RCS na iPhone

Google chce, żeby RCS stał się w pełni bezpiecznym rozwiązaniem

2 minuty czytania
Komentarze

RCS jest technologią, któa wzbudza mieszane odczucia. Do wielu osób trafia argument, że mamy do czynienia z następcą SMS-ów. Inni są natomiast znacznie bardziej sceptyczni i porównują nowe rozwiązanie do komunikatora internetowego. I to nie najlepszego, ponieważ ze sporymi brakami. Problemem przede wszystkim jest fakt, że Apple już się zadeklarowało, że nie zamierza wspierać RCS. Podobnie sprawa ma się z prostymi telefonami, które wciąż są popularne. Kolejny problem to brak szyfrowania tych wiadomości. Chociaż ten według najnowszych doniesień ma być wkrótce rozwiązany.

RCS z szyfrowaniem wiadomości

RCS z szyfrowaniem wiadomości
Fot. RCS

Na starcie przyznam, że jestem sceptycznie nastawiony do RCS, przynajmniej w kontekście nazywania go zastępcą SMS-ów. Nie wynika to jednak z niechęci do nowości, a braku wszechstronności tego rozwiązania. Nie wyślę w końcu takiej wiadomości komuś, kto nie ma smartfona z Androidem. Moi rodzice korzystają z prostych telefonów i za pomocą RCS się z nimi nie skontaktuję. Odpadają także znajomi, którzy korzystają z iPhone oraz ci, którzy wyłączają transmisję danych komórkowych, kiedy nie korzystają z sieci. SMS natomiast trafi do nich wszystkich. Dodatkowo można go wysłać nawet przy szczątkowym zasięgu 2G, a wciąż są regiony w Polsce gdzie trudno liczyć na więcej. 

Zobacz też: Google zadowolone ze współpracy z Apple – kolejne projekty w drodze?

Kolejnym zarzutem jest oczywiście brak szyfrowania. Ten problem jednak niedługo ma zostać rozwiązany. Załoga 9to5Google znalazła w Google Messages dowody na to, że planuje dodać szyfrowanie typu end-to-end do rozmów RCS. Warto tu przypomnieć, że to właśnie brak szyfrowania oficjalnie jest głównym powodem, dla którego Apple nie jest zainteresowane tą technologią. Możliwe więc, że wraz ze wzrostem bezpieczeństwa dojdzie także wsparcie dla iOS. Z drugiej strony warto pamiętać, że oficjalny powód nie zawsze jest tym właściwym. RCS byłoby konkurencją dla iMessage. Apple bardzo niechętnie dopuszcza funkcje zewnętrzne, które powielają funkcjonalność rozwiązań producenta. Szczególnie jeśli te są lepsze i bardziej wszechstronne. 

Źródło: Engadget

Motyw