Samsung jako lider rynku smartfonów bierze udział w wielu inicjatywach społecznych czy też rozrywkowych. Trudno to ukryć, ale i w takich zabiegach duży udział ma PR. Mimo wszystko, razem z rosnącym zagrożeniem wyklutym w Afryce, Koreańczycy chcą pomóc na swój sposób.
Ebola to choroba, której nikomu nie trzeba przedstawiać, gdyż informacje o niej można znaleźć niemalże wszędzie – zarówno w telewizji jak i w Internecie wiele mówi się teraz o przypadkach przedostania się tego wirusa do Europy. Samsung jednak postanowił, że wspomoże trzy afrykańskie państwa, w których całe zagrożenie zostało odkryte. Są to: Gwinea, Liberia i Sierra Leone. Do tych krajów, a raczej do 60 placówek medycznych poleciało właśnie 3000 smartfonów wartych łącznie około miliona dolarów. Dokładniej rzecz biorąc są to modele Galaxy S3 Neo, a więc odświeżone flagowe urządzenie firmy z 2012 roku. Udostępnione telefony mają umożliwić pacjentom kontakt z bliskimi, a lekarzom – za pomocą specjalnej aplikacji stworzonej przez Narody Zjednoczone – zbieranie danych o rozwoju choroby. To nie jedyna forma pomocy Samsunga w walce z Ebolą. Już wcześniej Koreańczycy zainwestowali wiele pieniędzy w zakup i transport najpotrzebniejszych środków odkażających.
Jednak wracając do udostępnionych smartfonów, Samsung zastrzegł, aby po zapobiegnięciu rozprzestrzeniania się wirusa zniszczono wszystkie sztuki Galaxy S3 Neo. Z pewnością szlachetnie Koreańczycy postępują, ale jakie są Wasze odczucia?
źródło: Phone Arena