Tajemnica Xboxa poznana po 20 latach

Zapowiada się wysyp emulatorów pierwszego Xboxa

2 minuty czytania
Komentarze

Oryginalny Xbox stanowił nową granicę dla modderów i majsterkowiczów. Wszystko dlatego, że dołączony dysk twardy ułatwiał instalację nieoficjalnych pulpitów i pirackich gier. Scena wokół tej konsoli była naprawdę bogata, co przełożyło się zarówno na jej początkowy sukces, jak i na… ostateczną porażkę. Mimo to wyszła na nią naprawdę bogata i interesująca biblioteka gier. I to takich, do których będziemy mogli wrócić nie tylko za pośrednictwem Xboxa One.

System pierwszego Xboxa trafił do sieci

System pierwszego Xboxa trafił do sieci

Okazuje się bowiem, że oficjalny system operacyjny Xboksa wyciekł w sieci. Obejmuje to zestaw Xbox dev, emulatory, środowiska do budowy, dokumentację i samo jądro. Tego typu przecieki często pozwalały programistom na tworzenie nieoficjalnych projektów fanowskich, takich jak emulatory. Jednakże The Verge zauważa, że niektóre z tych danych są dostępne na domowej scenie od jakiegoś czasu, więc nie jest jasne, jak wiele z nich będzie rewelacją dla społeczności moddingu i emulacji Xboxa. Wczesna wersja kodu źródłowego dla Windows NT 3.5 również wyciekła do sieci. Zawiera ona prawie wszystko, czego potrzeba, aby zrozumieć wewnętrzne funkcjonowanie systemu.

Zobacz też: Huawei Band 4 z nową funkcjonalnością dzięki aktualizacji

System operacyjny został wydany w 1994 roku, ale szybko został zastąpiony przez Windows NT 3.51. Prawdopodobnie niewiele osób lub firm nadal używa systemu Windows NT 3.5, więc ten przeciek prawdopodobnie nie będzie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa. Wróćmy jednak do emulacji. Używanie przez programistów kodu Microsoftu w emulatorze byłoby nielegalne. Jednak same informacje uzyskane z tego zrzutu mogłyby stanowić źródło informacji o nowym podejściu do tworzenia lepszej wersji oprogramowania konsoli. Tylko niewielka część gier na Xboksa może obecnie płynnie działać dzięki domowej emulacji. Jednak to może się wkrótce zmienić i będą mogły powstać w pełni funkcjonalne emulatory zarówno na PC, jak i na smartfony. To by oznaczało na przykład możliwość gry w Morrowinda na smartfonie. I to bez liczenia na projekty fanów, którzy do wielu lat próbują go przeportować. Oczywiście, aby być uczciwym należałoby zdobyć legalny nośnik z grą i zgrać z niego ROM z tytułem. To jednak nie powinno stanowić aż tak wielkiego problemu.

Źródło: The Verge

Motyw