Sytuacja Huaweia jest, delikatnie mówiąc, nie do pozazdroszczenia. Mimo to producent się nie poddaje i od dłuższego czasu realizuje swoje plany, które zapewnią mu przetrwanie. Gigant nie zrezygnował także z uczestnictwa i organizacji imprez branżowych. Dlatego mimo poważnym problemów już po raz 17. odpowiada za konferencję Global Analyst Summit w Shenzhen. Podczas niej odniósł się jednak do swojej dość nieprzyjemnej sytuacji.
Huawei apeluje o branżową solidarność
Podczas spotkania Guo Ping, rotacyjny prezes Huawei, otworzył Global Analyst Summit następującym przemówieniem:
W ciągu ostatniego roku wiele technologii stało się dla nas niedostępnych. Mimo to Huawei walczy o przetrwanie i wciąż stara się iść naprzód. Dzisiejszy świat jest zintegrowanym systemem opartym na współpracy. Tendencja globalizacji nie powinna i prawdopodobnie nie ulegnie odwróceniu. Rozdrobnione standardy i łańcuchy dostaw nie przyniosą korzyści nikomu, a dalsza ich fragmentaryzacja będzie miała poważny, negatywny wpływ na cały przemysł. Branża powinna współpracować w celu wzmocnienia ochrony praw własności intelektualnej, uczciwej konkurencji, ujednoliconych światowych standardów oraz promowania globalnego łańcucha dostaw opartego na współpracy.
Zobacz też: Samsung ma plan jak wykorzystać napięcie pomiędzy USA a Chinami
Warto zauważyć, że cała obecna branża smartfonów i olbrzymi postęp, jaki się w niej dokonał w ciągu ostatnich lat, wynika właśnie ze współdzielenia rozwiązań. Oczywiście, często z tego powodu mamy do czynienia ze sporami patentowymi. Jednak firmom dużo łatwiej i taniej jest zapłacić za coś, co stworzyła konkurencja, niż wywarzać otwarte drzwi. Dzięki temu producenci mogą się skupić na pracy nad innymi rozwiązaniami, co sumarycznie znacznie przyśpiesza postęp. Fragmentacja natomiast znacznie opóźni rozwój i może mieć negatywny wpływ na końcową cenę urządzeń. W końcu ich projektowanie będzie znacznie droższe.
Źródło: Huawei