Aparat Samsunga 50 Mpix

Samsung pójdzie w stronę Huawei? Aparat rodem z P40 Pro

3 minuty czytania
Komentarze

Huawei P40 Pro okazał się istotną lekcją dla producentów smartfonów. Okazało się bowiem, że więcej Mpix nie zawsze znaczy lepiej. W ten oto sposób stosunkowo mała rozdzielczość jak na obecne czasy, czyli 50 Mpix okazała się wystarczająca, żeby pozamiatać konkurencję. Samsung postanowił pójść tym tropem i przygotował nowy moduł aparatu właśnie o tej rozdzielczości. To może być krok w bardzo dobrą stronę.

Aparat Samsunga 50 Mpix

Aparat Samsunga 50 Mpix

Rozdzielczość aparatu rzecz jasna jest bardzo ważna. Jednak już dawno przekroczyliśmy w smartfonach próg, przy którym nie tylko jest więcej punktów obrazu na zdjęciu, niż potrafi wyświetlić monitor nawet o rozdzielczości 4K. Mimo to większe rozdzielczości wcale nie są bezsensowne, ponieważ umożliwiają między innymi kadrowanie. Po jednak w smartfonach matryce o rozdzielczości kilkudziesięciu, a nawet ponad 100 Mpix? Otóż dla… zwiększenia powierzchni światłoczułej. Informacje z kilku, zwykle czterech, sąsiadujących ze sobą pikseli aparatu są łączone w jedno i przedstawiane jako pojedynczy piksel obrazu. Tym sposobem większa rozdzielczość matrycy jest wykorzystywana do robienia lepszych zdjęć w niższej rozdzielczości. Sęk w tym, że można inaczej, czyli zdecydować się na większe pojedyncze czujniki. I jak udowodnił to Huawei P40 Pro, daje to zauważalnie lepsze wyniki.

Według najnowszych informacji Samsung wkrótce zaprezentuje czujnik obrazu o rozdzielczości 50 Mpix o wielkości 1/1,3 cala. Dla porównania 108MP ISOCELL Bright HMX (S5KHMX) to czujnik 1/1,33-calowy. Oznacza to, że powierzchnia nowego modułu fotograficznego będzie identyczna, ale zaoferuje on niższą rozdzielczość. To natomiast przełoży się bezpośrednio na większy rozmiar czujników obrazu. Warto zaznaczyć, że 50 Mpix to wciąż dużo, więc nie wyklucza to wcale łączenia kilku pikseli w jeden, co da jeszcze większą powierzchnię detekcji światła, dzięki czemu aparat dostanie więcej informacji definiujących obraz. Oczywiście wciąż mowa o znacznie mniejszym czujniku, niż Sony IMX700, który został wydany w lutym 2020 i jest używany w serii Huawei P40. Japońska matryca ma bowiem powierzchnię 1/1,28 cala. 

Zobacz też: Aktualizacja biblioteki Amazon Prime Video na początek tygodnia – co nowego?

Czujniki obrazu, które mają stosunkowo większe piksele, oferują lepszą jednostkową czułość na światło. Wszystko dlatego, że z powodu ich rozmiaru więcej go do nich dociera. To natomiast przekłada się na lepszy obraz w warunkach słabego oświetlenia. Co więcej, takie czujniki oferują również jaśniejsze obrazy wideo w warunkach słabego oświetlenia w porównaniu z czujnikami o ultra wysokiej rozdzielczości. Obecnie nie wiemy, które smartfony czy urządzenia będą korzystać z nadchodzącego sensora. Połączenie go z modułem 108 Mpix w jednym urządzeniu, aby wykorzystać zalety obydwu rozwiązań, wydaje się dość kuszącą opcją. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że obydwa zajmują bardzo dużo miejsca, to skonstruowanie takiego smartfona mogłoby być olbrzymim wyzwaniem.

Źródło: Sammobile

Motyw