Google Authenticator doczekał się w końcu aktualizacji, o którą użytkownicy zabiegali całe lata. I to nie przesada, bo to pierwsza tak duża zmiana w aplikacji od bardzo dawna. W końcu Google postanowiło wziąć się za swój produkt do uwierzytelniania dwuskładnikowego i wprowadzone zmiany widać nie tylko w kwestii wizualnej.
Google Authenticator – ważna zmiana
Zacznijmy jednak od samego wyglądu, bo teraz Google Authenticator będzie pasował do tego, co wprowadzał Google w innych swoich produktach. Mówimy tutaj o odświeżeniu wyglądu tak, by pasował do Material Design 2.0. Dostosowano tym samym aplikację do innych z portfolio producenta, a jednocześnie zadbano o to, żeby na „dłuższych” telefonach, nie zostawał na dole paskudny, czarny pasek. Drobna rzecz, a cieszy. Jednak to nie jest największa ze zmian, która pojawi się w wersji 5.10.
Google Authenticator pozwoli w końcu na to, by przenosić dane z jednego urządzenia na drugie. Wydawałoby się, że to coś, co powinno już dawno zagościć w aplikacji, ale każdy, kto zmieniał smartfona, musiał cały proces przechodzić praktycznie od nowa. Teraz już nie będzie to takie kłopotliwe. Jak to wygląda w nowej wersji? Użytkownik wybiera konto, które chce przenieść na nowy telefon, a następnie wybór potwierdza numerem PIN czy zabezpieczeniem biometrycznym. Jeżeli weryfikacja będzie pozytywna, zostanie wygenerowany kod QR. Ten skanuje się już na nowym urządzeniu i gotowe. Proste, szybkie i bezpieczne.
Zobacz też: Nowe Redmi K30? Zobaczymy je 11 maja
Nowa wersja Google Authenticator powinna pojawić się już w sklepie Google Play lub zrobi to „na dniach”. Szkoda, że tak zdawałoby się banalna i potrzebna funkcja, musiała odczekać swoje w kolejce, zanim Google zdecydowało się ją wprowadzić. Przecież Authenticator to jedna z popularniejszych aplikacji pomagającej w zachowaniu bezpieczeństwa w sieci. Cóż, lepiej później niż wcale.
Źródło: XDA-Developers / Android Police