Smartfony Xiaomi – czyżby informację o użytkownikach trafiały na chińskie serwery?

1 minuta czytania
Komentarze
xiaomi logo

Smartfony jak i inne zaawansowane mobilne (i nie tylko) urządzenia mają to do siebie, że muszą być stale połączone z Internetem. To sprawia, że bez przerwy mamy dostęp do najnowszych informacji ze świata, ale także może to oznaczać, że niepożądane osoby trzecie równie dobrze mogą sprawdzać nasze dane.

W tym roku pojawiło się wiele doniesień, że tanie, chińskie smartfony posiadają oprogramowanie szpiegowskie wysyłające informacje o użytkowniku na serwery należące do Państwa Środka. Jest to wiadomość bardzo niebezpieczna, gdyż zagraża osobistej prywatności, o którą i tak ciężko w erze Internetu. Mimo wszystko, poprzednie informacje dotyczyły wielu pomniejszych i niewiele znaczących firm. Teraz, NCC (chiński odpowiednik FCC) oznajmia, że także potężne Xiaomi monitoruje swoich użytkowników i zmusza smartfony do gromadzenia oraz wysyłania prywatnych danych. W jaki sposób to się odbywa? Za pomocą pseudo antywirusa, który wysyła odpowiednie pliki na chińskie serwery teoretycznie w celu sprawdzenia ich zainfekowania. Obecnie jedynie kilka osób z NCC wypowiadało się na ten temat, ale wszyscy zgodnie twierdzą, że jest to obecnie jedna z najważniejszych spraw prowadzonych przez tę federację, a wyniki z pewnością zostaną upublicznione.

Cenicie sobie prywatność? Posiadacie na swoich urządzeniach dane, które nie powinny ujrzeć światła dziennego? Jesteście użytkownikami jednego ze smartfonu Xiaomi? Zastanówcie się nad powyższym tekstem, ale póki co poczekajmy na dokładne wyniki testów NCC.

źródło: G4G

Motyw