Pierwsze dwa modele z Android Wear mogłoby się wydawać, że od razu pokazały kto stworzył lepszego smartwatcha. Spośród LG G Watcha i Motoroli Moto 360 to właśnie ten drugi jest ładniejszy, teoretycznie lepszy, a także niemalże jednoznacznie ogłoszony zdecydowanie lepszym wyborem niż koreański produkt.
Jednak pierwsza „fala” smartwatchy z Android Wear minęła i w drugiej pojawiły się takie modele jak Samsung Gear Live oraz kolejna propozycja od LG w postaci G Watcha R zaprezentowanego przed tegorocznymi targami IFA. Tym razem postawiono na w pełni okrągły wyświetlacz, bez czarnego paska u dołu jak w Motoroli. To właśnie największa zaleta koreańskiej propozycji nad tą ze Stanów Zjednoczonych/Chin. Na Moto 360 zainteresowani zakupem musieli naprawdę długo czekać i tego samego obawiano się w przypadku G Watcha R, ale okazuje się, że LG już szykuje się do wprowadzenia swojego nowego smartwatcha do sklepów. Za tydzień oficjalnie będzie można nabyć okrągły koreański inteligentny zegarek w cenie około 1250 złotych w Europie i 250 złotych taniej w Stanach Zjednoczonych.
Skąd powyższa różnica? Otóż niestety producenci wciąż traktują przelicznik 1 dolar = 1 euro. Na szczęście w tej kwestii nas to niezbyt powinno interesować, gdyż G Watch R nieprędko pojawi się na polskim rynku tak jak i pozostałe smartwatche z Android Wear za sprawą braku współpracy z naszym ojczystym językiem. Mimo wszystko – zainteresowani nowym zegarkiem od LG?
źródło: Phone Arena