huawei p30 pro new edition

Nowy Huawei z Usługami Google? Taki scenariusz jest możliwy, ale z haczykiem

2 minuty czytania
Komentarze

Sporo osób zrezygnowało z produktów Huaweia ze względu na brak usług Google. Producent robi wszystko, co może, aby jego usługi były równie dobre, co te od amerykańskiego giganta. Dodatkowo zarówno firma z Państwa Środka, jak i samo Google prowadzą działania na rzecz dopuszczenia do urządzeń Huaweia aplikacji Google przez rząd USA. Te starania jednak zdają się skazane na porażkę. Okazuje się, że Huawei ma jeszcze jeden pomysł na oferowanie nowych smartfonów z usługami od giganta z USA. Ten jednak jest obarczony pewnym haczykiem.

Huawei P30 Pro New Edition z usługami Google

Huawei P30 Pro New Edition z usługami Google

Według niemieckiej strony Huaweia producent może wkrótce ogłosić swój najnowszy smartfon. Będzie nim Huawei P30 Pro New Edition. Jak łatwo odgadnąć będzie to wariacja na temat zeszłorocznego flagowca firmy. Warto tu dodać, że aa początku tego roku Huawei wprowadził na rynek P30 Lite New Edition. Ten jest wyposażony w Google Mobile Services (GMS), podobnie jak oryginał z 2019 roku. Sęk w tym, że jedyną różnicą w stosunku do poprzedniej wersji jest zwiększona pamięć operacyjna i masowa. Ten sam zabieg może mieć miejsce w przypadku nadchodzącego P30 Pro New Edition. W końcu smartfon ten nie może zbytnio się różnić od oryginału, tak aby został uznany za ten sam smartfon przez organy certyfikujące.

Zobacz też: OLX pomaga przenieść firmę do internetu i oferuje przedsiębiorcom 500 zł

Nie ma więc najmniejszych szans na zobaczenie innego układu w tym smartfonie. Możemy się w nim spodziewać Kirina 980. Jest także szansa na nieco poprawiony aparat, jednak również nie wiadomo czy może odstawać specyfikacją od pierwowzoru. Po cichu liczę także na pojemniejszą baterię. Nie ma także pewności, czy wariant 5G byłby w tym przypadku dopuszczony przez organy certyfikujące. Tak naprawdę jedynymi pewniakami jest RAM i pamięć wewnętrzna. Zwykle, kiedy producent chce wydać nowego flagowca, to stara się wprowadzić jak najwięcej zmian. Teraz jednak musi balansować pomiędzy zmianami a utratą licencji na usługi Google.

Źródło: Gizmochina

Motyw