Pentagon wrzucił do sieci nagrania UFO. Oficjalne i prawdziwe. No cóż, przynajmniej już wiemy jakie atrakcje czekają na nas w maju. Osobiście obstawiałem super wulkan, ale ten może wybuchnąć w czerwcu… No dobrze, koniec marnych żartów. Skupmy się na faktach, ponieważ sprawa jest znacznie poważniejsza, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. I nie, nie z powodu domniemanych kosmitów. Bardziej z powodu wyborów w USA.
Oficjalne nagrania UFO od Pentagonu
Warto jednak wyjaśnić pewną kwestię, z której zapewne większość z Was dobrze sobie zdaje sprawę. Chcę jednak jednak, żeby byli tego świadomi wszyscy. To pomoże uniknąć nieporozumień. UFO to anglojęzyczny skrót od Niezidentyfikowany Obiekt Latający. To oznacza, że każdy obiekt, który lata i nie potrafimy go nazwać to UFO. Przynajmniej z punktu widzenia obserwatora. Dlatego też wszelkie balony meteorologiczne, czy też obserwacje satelitów Starlink dokonane przez ludzi, którzy nie mieli świadomości startu nowej części roju od SpaceX, widzieli UFO. To nie musi pochodzić z kosmosu. Wręcz niemal na pewno pochodzi z Ziemi. Oczywiście, treść tych nagrań robi wrażenie. Jednak mógł to być jakiś eksperymentalny dron. Tym, co jest najbardziej zastanawiające, to czas, w jakim doszło do upublicznienia filmów.
Zobacz też: Oppo w promocji – trochę kultury jeszcze nikomu nie zaszkodziło
Obecnie żyjemy w niezwykle ciekawych czasach. Tak ciekawych, że wręcz tęsknimy za nudą. Zmiany klimatyczne, widmo największego kryzysu od kilkudziesięciu lat. A i jeszcze pandemia śmiertelnego wirusa. Trudno się nudzić. Dodatkowo powstają coraz to śmielsze teorie spiskowe. W niektórych nawet przewijają się kosmici. I właśnie w tym całym bajzlu Pentagon postanowił upublicznić nagrania Niezidentyfikowanych Obiektów Latających sprzed kilku lat. Przecież to za dużo nawet dla wielu rozsądnych ludzi. Natomiast osoby z foliowymi czapeczkami mogą już całkiem zwariować po takich wieściach. Ktoś w USA chce, żeby ludzie się bali. Dlaczego? Mam pewne podejrzenia. Idą wybory. Nie tylko w Polsce, ale i w USA. Natomiast strach od lat był świetną metodą wywierania wpływów politycznych. Zwłaszcza strach przed wrogiem zewnętrznym. A czy istnieje wróg bardziej zewnętrzny niż potencjalni kosmici z nagrań UFO udostępnionych przez agencję rządową? Zwłaszcza teraz, w dobie globalnego kryzysu i pandemii?
Źródło: TheGuardian