iPhone SE 2020 nie zagraża Xiaomi

Analityk powiązany z Xiaomi nie widzi zagrożenia ze strony iPhone SE 2020

2 minuty czytania
Komentarze

O tym, że Apple planuje wydać następcę iPhone SE, plotki krążą już od dawna. Jednak to, co dawniej było tylko spekulacjami, powoli staje się faktem. Sam fakt istnienia iPhone SE 2020 wygenerował wiele dyskusji pomiędzy branżowymi analitykami. Przewidują oni, że Apple prawdopodobnie wykorzysta nadchodzący model, aby spróbować zwabić nabywców dysponujących nieco niższym budżetem. W ten sposób ma on zdominować górną część średniej półki kojarzoną obecnie głównie z chińskimi producentami i Samsungiem.

iPhone SE 2020 nie zagraża Xiaomi

iPhone SE 2020 nie zagraża Xiaomi

Jednak popularny analityk, obecnie partner działu inwestycji przemysłowych Xiaomi — Pan Jiutang zakwestionował takie prognozy. Jest on zdania, że rzekomo urządzenie jest skierowane do użytkowników, którzy wolą smartfony z małymi wyświetlaczami. Dlatego nie będzie ono konkurować ze smartfonami klasy średniej. Dodatkowo uważa on, że cena nadchodzącego iPhone SE będzie dość wysoka i z punktu widzenia użytkowników smartfonów ze średniej półki mało atrakcyjna. Rzucił również wskazówkę dla zamierzających kupujących, zwracając uwagę na fakt, że telefony 5G wkrótce zdominują rynek. Z tego powodu mają nadejść olbrzymie obniżki cen flagowych modeli 4G wszystkich producentów. Dlatego znacznie lepiej jest poczekać na nie. 

Zobacz też: Huawei P40 Lite rozebrany – czy jest łatwy w naprawie?

Według licznych przecieków premiera iPhone SE 2020 ma mieć miejsce już dziś. Dlatego też nie będziemy musieli zbyt długo czekać, aby się przekonać czy przewidywania odnośnie do ceny się potwierdzą. Osobiście nie jestem pewny, czy smartfon ten nie będzie miał wpływu na rynek smartfonów ze średniej półki. Podejrzewam wręcz, że ostro w nim namiesza. W końcu nawet przy założeniu, że zdecydują się na niego wyłącznie osoby, które wolą małe urządzenia, to one również korzystają z obecnej średniej półki. Dodatkowo samo to założenie uważam za skrajne naiwne. Jednak to tylko moja opinia. Żaden ze mnie analityk rynku. A co Wy sądzicie o tej sprawie?

Źródło: Gizmochina

Motyw