Niestety, niemiecki sąd podtrzymał swoją wcześniejszą decyzję dotyczącą zakazu sprzedaży tabletu od Samsunga, Galaxy Tab 10.1.
Decyzja, z początku śmieszna, okazała się naprawdę poważną przeszkodą dla koreańskiego producenta. Miesiąc temu dowiedzieliśmy się, że sprzedaż jednego z najbardziej oczekiwanych tabletów została wstępnie wstrzymana na terenie całej Europy. Tydzień później na jaw wyszło, że niemiecki sąd nie miał prawa do zarządzenia wykraczającego poza granice swojego państwa. Gdy 'zaufanie’ zostało zachwiane, wydawało się, że uchylenie decyzji to tylko kwestia czasu. A jednak, rzeczywistość pokazała jak bardzo się mylilismy, według sądu 'minimalistyczny design Apple nie jest jedyną możliwością wyglądu tabletu’…
Na domiar złego, świadek rozprawy stwierdził, że w wyroku nie była wypowiedziana konkretna nazwa tabletu, tylko 'Galaxy Tab’. Może to oznaczać zagrożenie dotyczące całej serii, które tłumaczyłyby usunięcie Galaxy Taba 7.7 z niemieckiej wystawy. Oczywiście Samsung będzie się odwoływał do wyższej instancji sądu, jednak tutaj praktycznie nie ma szans na szybkie rozpatrzenie sytuacji. Mimo wszystko, koreański producent nie składa broni – w wypadku wygranej, gigant z Cupertino zmuszony będzie nadrobić wszystkie straty spowodowanie 'niesprzedawaniem’ urządzenia
Przypominamy, że Apple chciało wycofać sprzedaż Galaxy Taba 10.1 również w Holandii, na podstawie tych samych dowodów. Jednak haski sąd odrzucił wszystkie patenty dotyczące wyglądu – jak widać wyniki rozpraw róznią się nawet w samej Unii Europejskiej.
Na wszelki wypadek, lepiej schować wszystkie tablety, czytniki e-booków, monitory oraz telewizory – nie wiadomo kiedy Apple przyjdzie i po to ?
źródło: fosspatents.blogspot.com