Prywatne sieci 5G

Huawei dopuszczony do przetargu 5G w Polsce? Takie sugestie padają ze strony rządu

2 minuty czytania
Komentarze

Już kilkukrotnie krytykowałem nasze władze za podejście do kwestii budowy sieci 5G przez Huaweia. I nie, nie wynika to z jakiejś szczególnej sympatii do tej firmy. Zależy mi po prostu na jak najszybszym wprowadzeniu technologii nowej generacji do Polski. Szybka wymiana danych jest istotnym czynnikiem dla rozwoju gospodarczego. Biorąc pod uwagę nadchodzący kryzys, może się ona okazać wręcz niezbędna. Na szczęście rząd nareszcie zaczął to dostrzegać.

5G od Huawei w Polsce?

5G od Huawei w Polsce?

Tak przynajmniej sugerują słowa wiceprezesa Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. Zasugerował on, że nie można wykluczyć żadnego dostawcy bez twardych dowodów przeciwko niemu, ponieważ rozwój sieci 5G jest zbyt istotny:

Kompetentnie stosowana neutralność technologiczna, równe dla wszystkich zasady dostępu do rynku w połączeniu z systemem ochrony konkurencji i konsumentów są wystarczającymi narzędziami pozwalającymi na wdrożenie dowolnych zasad bezpieczeństwa cyfrowego. Blokowanie dostępu produktów określonego pochodzenia ma miejsce wtedy, gdy nie ma innego sposobu zagwarantowania odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa, ale tylko w oparciu o dobrze uzasadnione merytorycznie regulacje prawne. Tak się dzieje na przykład na rynku produktów rolno-spożywczych, gdy istnieje zagrożenie epidemiologiczne. W wypadku produktów krytycznych dla bezpieczeństwa cyfrowego, podstawą decyzji mogą być badania techniczne określonych produktów. Rozwiązania protekcjonistyczne mogłyby otworzyć drogę do budowy systemu barier pozataryfowych, co w nieodległej perspektywie doprowadziłoby do ograniczenia współpracy we wszystkich dziedzinach. To spowolniłoby również globalne wysiłki na rzecz ochrony klimatu i środowiska naturalnego we wszystkich wymiarach, co z kolei bardzo ograniczyłoby skuteczność strategii gospodarczej zapisanej w EU Green Deal.

Zobacz też: Xiaomi Mi A3 otrzymuje Androida 10 po raz trzeci

Dowodów natomiast brak. Są jedynie zapewnienia ze strony USA, że jest to zły pomysł, jednak zero konkretów. Nam natomiast potrzebna jest nowoczesna infrastruktura sieciowa, a nie poklepywanie po plecach przez USA. Pamiętajmy również, że dopuszczenie Huaweia do przetargu nie oznacza, że będzie on odpowiedzialny za budowę sieci w Polsce. W końcu swoje oferty przedstawią również inni dostawcy. I będą one musiały być znacznie bardziej atrakcyjne właśnie ze względu na większą konkurencję. Mam nadzieję, że ten argument trafi nawet do zaciekłych przeciwników budowy sieci przez tego producenta.

Źródło: Huawei

Motyw