netflix

Netflix przenosi kontrolę rodzicielską na wyższy poziom

2 minuty czytania
Komentarze

Najpopularniejsza platforma streamingowa nie tylko stara się poszerzać swoją bibliotekę, ale też dodawać nową funkcjonalność. Z Netflixa korzystamy najczęściej na komputerze i smartfonach. Tak samo jak nasze dzieci. Są bardzo ciekawskie i często korzystają z możliwości obejrzenia materiałów, których sami byśmy im nigdy nie pokazali. Gdy my byliśmy mali, to także zerkaliśmy na to, co oglądają rodzice. Mogli jednak zmienić kanał lub wygonić nas z pokoju. Netflix postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom rodziców i udostępnił nowe opcje kontroli rodzicielskiej, aby nie musieli się już martwić, że dziecko ogląda coś, czego nie powinno.

Kontrola rodzicielska Netflixa zyskała sporo przydatnych opcji

Netflix kontrola rodzicielska

Rodzice mogą teraz przeprowadzić konfigurację profilu dziecka, udając się do „ustawień konta” a następnie klikając „profile i kontrola rodzicielska”. Można tam usunąć konkretne filmy lub seriale i dzięki temu dziecko nie będzie miało do nich dostępu. Nie trzeba jednak usuwać wszystkich produkcji ręcznie. Pojawiła się możliwość zastosowania odpowiedniego filtru, który zadba o to, aby wyświetlane materiały pasowały do wieku naszej pociechy. Netflix pozwala także na ustawienie kodu PIN, który zablokuje maluchom dostęp do pozostałych profili. Do tej pory po zalogowaniu do Netflixa, dziecko wcale nie musiało wybierać swojego profilu. Mogło wybrać inny, który nie miał ograniczeń. Ostatnią wartą uwagi nowością jest możliwość sprawdzenia historii obejrzanych przez dzieci materiałów.

Zobacz także: Do końca kwietnia z Netflixa zniknie prawie 30 filmów i seriali. Oto pełna lista

Z Netflixa możemy korzystać w przeglądarce, na smartfonach, tabletach oraz innych urządzeniach takich jak telewizory czy dekodery telewizji cyfrowej. Na każdej z tych platform z Netflixa korzysta się odrobinę inaczej. Nowe funkcje, póki co trafiły tylko do przeglądarki i aplikacji na smartfonach. Z czasem na pewno pojawią się wszędzie tam, gdzie tylko dostępna jest ta szalenie popularna usługa streamingowa.

Źródło: Netflix, Engadget, The Verge

Motyw