Seria Black Shark 3 to pierwsze na świecie smartfony do gier 5G. Zadebiutowały one na początku marca bieżącego roku. Główną różnicą pomiędzy modelami standardowymi a profesjonalnymi jest rozmiar i rozdzielczość wyświetlacza. Minął ponad miesiąc od czasu, gdy te dwa urządzenia miały swoją premierę. Mimo to dopiero teraz dowiadujemy się, że rozdzielczość i rozmiar nie są jedynymi różnicami pomiędzy modelem Black Shark 3 a jego większym batem.
Black Shark 3 Pro z elastycznym ekranem
Według źródeł branżowych, 6,7-calowy panel OLED Black Shark 3 o rozdzielczości 2400 × 1080 jest dostarczany przez Samsung Display. Warto jeszcze dodać, że zastosowano w nim autorską technologię Samsunga OCTA OLED, która sprawia, że wyświetlacze są cieńsze. Wszystko dlatego, że nie wymagają one osobnej warstwy dotykowej. Dzięki temu samo urządzenie może być cieńsze lub producent może dać większy akumulator bądź, co jest równie istotne w przypadku smartfona do gier — wydajniejsze chłodzenie. Mamy więc do czynienia ze sztywnym wyświetlaczem. Warto tu przypomnieć, że Samsung Display był jedynym dostawcą wyświetlaczy dla Black Shark 2 i Black Shark 2 Pro w 2019 roku.
Zobacz też: Inwestycja w MC2 Innovations – ostatnie dni na zakup akcji
Z kolei Black Shark 3 Pro ma 7,1-calowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości 3120 × 1140 pikseli wyprodukowany przez BOE. Jednak inny producent to niejedyna różnica. Okazuje się bowiem, że jest to ekran elastyczny. Został on wyprodukowany w tej samej technologii co wyświetlacz Huaweia Mate X. Dlaczego Xiaomi zdecydowało się na zastosowanie takiego ekranu? Możemy tylko zgadywać. Możliwe, że główną kwestią jest wyższa wytrzymałość takiej konstrukcji. Oczywiście, ekrany składane uchodzą za słabe. Jednak nie są chronione sztywnym szkłem i są narażone na zmęczenie mechaniczne. Natomiast Black Shark 3 Pro zapewnia bardzo sztywną konstrukcję i mocne szkło z frontu. Jednak to tylko moje spekulacje. Faktem jest jednak, że Black Shark 3 Pro ma elastyczny ekran, chociaż się nie składa.
Źródło: Gizmochina