Autobusy elektryczne z zewnętrznym źródłem napędu w niedalekiej przyszłości powinny powstać w naszym kraju na szerszą skalę. Póki co, budżet przedsięwzięcia to ponad 6 mln zł. Ponad 5 mln zł pochodzi z dofinansowania przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Pierwszy egzemplarz maszyny już jest testowany w Sanoku.
Autobus elektryczny z zewnętrznym źródłem napędu w Polsce – szczegóły pomysłu
Plan zakłada budowę autobusów elektrycznych I klasy. Źródło energii jest wydzielone poza przestrzeń zabudowy pojazdu. Tego typu rozwiązanie ma pozwolić na uniknięcie zbyt długotrwałego procesu ładowania oraz umożliwić szybką wymianę magazynu energii.
Witold Luty, dyrektor Sieci Badawczej Łukasiewicz – Przemysłowego Instytutu Motoryzacji sądzi, że konieczność długotrwałego ładowania magazynów energii znacznie ogranicza wykonywanie zadań związanych z transportem zarówno dalekobieżnym, jak i miejskim. Wynikać z tego ma istota zadania, jaką jest poszukiwanie rozwiązań, które pozwolą na skrócenie czasu przestoju pojazdów. Eugeniusz Szymonik, prezes spółki Autosan liczy natomiast na to, że autobus z zewnętrznym źródłem napędu przełamie bariery na rynku elektromobilności. Pojazd ma mieć możliwie duży zasięg, a także niskie koszty eksploatacji. W jaki sposób będzie to osiągnięte? Poprzez ładowanie magazynu energii w takich godzinach, kiedy sieci energetyczne dysponują nadmiarem energii elektrycznej – wyjaśnia Eugeniusz Szymonik. Dofinansowanie projektu budowy autobusu pochodzi ze środków Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Chodzi o fundusze przeznaczone na lata 2014-2020, z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Czytaj także: Najlepsze aplikacje z AppGallery – gry i programy, które warto pobrać
Autosan to jedno z najstarszych wciąż funkcjonujących polskich przedsiębiorstw. Firma produkuje głównie autobusy, zarówno miejskie, jak i przeznaczone na dłuższe trasy. Sieć Badawcza Łukasiewicz, której częścią jest PIMOT, należy do największych tego typu instytucji w Europie.
źródło: informacja prasowa