spoilery od Netflix

Spoilery od Netflix – pomysł, który zepsuje ci dzień

2 minuty czytania
Komentarze

Spoilery od Netflix na bilbordach to ciekawy pomysł na to, jak zachęcić do tego, by nie wychodzić z domu. W końcu nic tak nie psuje przyjemności z oglądania serialu, jak informacja o tym, który z bohaterów pożegnał się z życiem lub która z postaci nagle do niego wróciła. Akcja reklamowa przygotowana przez studentów Miami Ad School z Hamburga jest genialnie prosta, a to zawsze się sprawdza. Szkoda tylko, że tym razem nie do końca.

Spoilery od Netflix na bilbordach

Żyjemy w czasach, gdzie bardzo łatwo zepsuć komuś przyjemność z oglądania serialu lub filmu. W Internecie pojawiają się czasem specjalne akcje, które zachęcają społeczność do tego, by nic o konkretnym tytule nie mówić. Tak było przy okazji „Avengers: Infinity War”, gdzie w ciągu dwóch tygodni od premiery filmu, jak ognia starano się unikać mówienia o jego fabule. Część internatów się do zalecania zastosowała, a część nie. My się stosujemy, więc poniższy film oglądacie na własną odpowiedzialność, bo zawiera spoilery!

Zanim przejdziemy do opisu całej akcji, warto tutaj dodać, że to projekt studencki. Oznacza to, że nie został wprowadzony w życie, a skończyło się jedynie na jego wizualizacji, a sam Netflix z pomysłem nie miał nic wspólnego. Patrząc jednak na to, jak Netflix podchodzi do reklamowania swoich produkcji, jesteśmy skłonni uwierzyć w to, że firma byłaby w stanie coś takiego zrealizować. Mamy jednak nadzieję, że tak się nie stanie, bo wtedy nikt nie musiałby już seriali oglądać. O co dokładnie chodzi? O to, że na bilbordach umieszczano by spoilery z najpopularniejszych seriali na platformie.

Zobacz też: Za ile obejrzysz Bloodshot w sieci?

Cel takiej akcji jest prosty – ma zachęcać do tego, by nie wychodzić z domu. W ten sposób nie byłoby możliwości natknąć się na treści, których nie chciałoby się znać. Bilbordy miałby się pojawiać w miejscach publicznych, czyli tam, gdzie zbiera się najwięcej osób. Oczywiście obecnie nie jest to wskazane, ale dobrze wiemy, że jak się czegoś komuś zabroni, to tym bardziej chce się to zrobić. Takie spoilery od Netflix miałby sprawić, że w ogóle nie chciałoby się ruszać z domu. Szkoda tylko, że pomysłodawcy akcji nie pomyśleli o wszystkich tych, którzy muszą dojeżdżać do pracy, a najchętniej siedzieliby w mieszkaniach.

Źródło: AdSoftBrands

Motyw