Najlepszy przyjaciel wielu informatyków okazał się ich skrytym wrogiem. Tak, mowa o kuchence mikrofalowej. To uwielbiane przez wielu urządzenie uznawane za całkowicie bezpieczne może powodować wrzody żołądka. I nie, nie z powodu dokonywania zmian w jedzeniu. Jej działanie jest znacznie bardziej wyrafinowane. Otóż zmniejsza ono szybkość Wi-Fi! A nic tak nie denerwuje ludzi, jak wolny internet. Natomiast od permanentnego zdenerwowania do wrzodów tylko jeden krok. Tak podstępna jest to machina.
Kuchenka mikrofalowa szkodzi na Wi-Fi
Według najnowszych badań brytyjskiego operatora Ofcom urządzenie to jest w stanie negatywnie wpłynąć na siłę sieci Wi-Fi w domach, kiedy jest używane. Co gorsza, kuchenka mikrofalowa jest tylko jednym z wielu urządzeń domowych, które mogą potencjalnie utrudniać przesyłanie sygnałów Wi-Fi. Oznacza to, że wiele innych sprzętów domowych jest przeciwko nam. Inne przedmioty, takie jak lampa halogenowa, telefony bezprzewodowe, ściemniacze, głośniki, telewizory, monitory także mogą mieć negatywny wpływ na Wi-Fi. Wiadomości z Ofcomu zostały udostępnione po tym, jak liczba osób pracujących w domu i korzystających z sieci szerokopasmowej wzrosła z powodu pandemii.
Zobacz też: TikTok narzędziem walki z dezinformacją? Nowy pomysł WHO
Obecna sytuacja sprawiła, że nawet niewielkie spadki jakości sieci nakładają się z jej przeciążeniem. Tym samym stają się poważnym problemem dla Brytyjczyków spędzających czas w domach. Jednak problem ten nie występuje jedynie na Wyspach. Mikrofalówki są równie złośliwe na całym świecie, także w Polsce. Jeśli więc następnym razem będziecie sobie odgrzewać pizzę i w międzyczasie film na YouTube zacznie przycinać, to wiecie, kogo za to winić: tego potwora co kręci talerzem i śmieje się wam w Twarz.
Źródło: TechSpot