Wychodzenie z domu nie jest ostatnio najlepszym pomysłem na spędzanie wolnego czasu. Zwłaszcza w przypadku mieszkańców gęsto zaludnionych miast. Ludzie są zmuszani do innych form spędzania wolnego czasu oraz do stosowania innych metod przy kontaktach społecznych. Przekłada się to na wzmożony ruch w serwisach społecznościowych. W samych tylko Włoszech,Facebook odnotował 70-procentowy wzrost jeśli chodzi o czas spędzany na serwisie. Przy okazji liczba wysłanych wiadomości wzrosła tam o połowę.
Facebook w czasie kwarantanny
To może wydawać się dobrą wiadomością dla Facebooka, który w ostatnich latach borykał się z coraz wolniejszym wzrostem zainteresowania. Rzecz w tym, że nagłe i nadmierne zainteresowanie to coś, na co serwis nie jest gotowy ze strony technicznej:
Wzrost zainteresowania spowodowane pandemią COVID-19 jest bezprecedensowy w całej branży. Doświadczamy nowych rekordów prawie codziennie. Utrzymanie stabilności podczas tych skoków użytkowania jest teraz większym wyzwaniem niż zwykle, ponieważ większość naszych pracowników pracuje w domu.
— napisał w oświadczeniu wiceprezes firmy ds. analizy, Alex Schultz, i wiceprezes ds. infrastruktury, Jay Pareikh
Zobacz też: Data premiery Kirina 820 5G ustalona – zadebiutuje on z Honorem 30S
Z tego też powodu firma musiała pójść na pewne ustępstwa. Facebook obniżył jakość wideo w Europie i wycofał większość pracowników kontraktowych, którzy pracują jako moderatorzy treści. Serwis przyznał również, że nie przełoży się to na dochody. Wszystko dlatego, że jego działalność reklamowa straciła na popularności w ostatnich tygodniach z powodu pandemii. Twitter i inne firmy medialne wydały podobne oświadczenia. Mimo licznych problemów firma robi co tylko może aby walczyć z falą fakenewsów na temat koronawirusa i dostarczyć wszystkim rzetelnych i sprawdzonych ifnromacji o pandemii.
Źródło: Engadget