Zdalna rekrutacja na różnego rodzaju stanowiska pracy, to dalej rzadkość, a przynajmniej tak było jeszcze do niedawna. Teraz wiele się zmieniło i trzeba mieć nadzieję, że akurat te zmiany, o których piszemy, zostaną z nami na dłużej. W końcu, po co marnować czas, skoro można rekrutację odbyć on-line i bez wychodzenia z domu?
Rynek pracy ciągle się zmienia oraz ewoluuje. Dostosowuje się także do obecnej sytuacji, czyli zagrożenia związanego z koronawirusem. Skoro pojawiły się zalecenia, by bez potrzeby nie wychodzić z domu, to pojawiła się także na to odpowiedź. Chodzi o większe możliwości nie tylko pracy zdalnej, ale także i tego, by przechodzić rekrutację na odpowiednie stanowiska w ten sam sposób. To oszczędność dla każdej ze stron – zarówno potencjalnego pracownika, jak i samego pracodawcy.
Zdalna rekrutacja coraz popularniejsza
Do tej pory ciężko było o to, by odbyć zdalną rekrutację. Wprawdzie takie oferty pojawiały się na portalach z ogłoszeniami o pracę, ale stanowiły one jedynie około 10 procent wszystkich tam dostępnych. Ostatnie tygodnie przyniosły jednak spore zmiany w tej kwestii, bo zdalna rekrutacja zaczęła się robić coraz popularniejsza. Jak przeczytaliśmy w raporcie od No Fluff Jobs, obecnie nawet 50 procent wszystkich ofert ma możliwość przeprowadzenia rekrutacji bez konieczności wychodzenia z domu. Tym samym nie odstajemy od Węgrów, gdzie jest to aż 60 procent.
Zobacz też: Jak być efektywnym pracując zdalnie?
Nie da się ukryć, że obecna zmiana wiele osób ucieszy. Nie trzeba będzie tracić czasu na dojazd do konkretnego miejsca. Rozmowę będzie można też przeprowadzić w o wiele bardziej komfortowych warunkach. Owszem, nie każdy rodzaj pracy na taką rekrutację czy późniejsze wykonywanie obowiązków pozwala, ale w branży IT staje się to coraz popularniejsze. Część osób, które szuka zatrudnienia, wybiera oferty tak, by móc pracować z domu lub poza biurem. Dobrze, że osoby zajmujące się rekrutacją doszły do wniosku, że zdalna rekrutacja także ma sens.
Źródło: No Fluff Jobs