Firmę Razer znamy bardzo dobrze. Od lat produkuje jedne z najbardziej rozpoznawalnych akcesoriów dla graczy, ale nie tylko. Próbuje także agresywniej wchodzić w rynek laptopów oraz smartfonów. Teraz jednak odrobinę przystopuje i zajmie się pomocą w walce z koronawirujem. CEO Razera, Pan Min-Liang Tan poinformował na Twitterze, że firma zajmie się produkcją maseczek.
Razer chce produkować maseczki, aby wesprzeć sektor opieki zdrowotnej
Taki krok wymaga oczywiście modernizacji części linii produkcyjnych. W ostatnich dniach projektanci i inżynierowie Razera pracowali praktycznie całą dobę, aby jak najszybciej wystartować z produkcją maseczek. Firma jest w stanie to zrobić, nie zważając na koszty. Globalny kryzys jest ważniejszy, niż wyprodukowanie kolejnej myszki, klawiatury lub słuchawek dla graczy. Pierwsza partia maseczek ma trafić do szpitali i innych placówek medycznych w Singapurze. Biura firmy na całym świecie mają kontaktować się z lokalnymi władzami, aby zaproponować pomoc w dostarczeniu oraz samej dystrybucji tego deficytowego dziś towaru.
Zobacz także: Sharp woli produkować maseczki niż telewizory?
Razer musi być w bardzo dobrej kondycji finansowej, podejmując taką decyzję. To bardzo pozytywny gest z jego strony, ale pamiętajmy – firmy są po to, aby zarabiać. Jeżeli producent nie mógłby sobie na to finansowo pozwolić, to zapewne nie bylibyśmy świadkami takiego przejawu altruizmu. Min-Liang Tan zapowiedział także, że jest to jedynie pierwszy z wielu kroków, jaki firma ma zamiar zrobić w kierunku walki z koronawirusem. Pozostaje nam więc czekać na kolejne, tak pozytywne informacje.
Źródło: Razer, Twitter, TechSpot