Smartfony bez przycisków

Sentons i Foxconn chcą się ostatecznie pozbyć fizycznych przycisków ze smartfonów

2 minuty czytania
Komentarze

Telefony pozbawione jakichkolwiek przycisków wydają się jedynie pieśnią przyszłości. Co prawda bez problemu da się zastąpić przyciski głośności. Dobrym przykładem jest na to Huawei Mate 30 Pro, który umożliwia zmianę poziomu głośności przy pomocy ekranu dotykowego. Opis ten brzmi dość futurystycznie, jednak bądźmy szczerzy: Android już od dawna oferuje sterowanie głośnością w ten sposób. To jedynie kwestia wywołania odpowiedniego menu.

Smartfony bez przycisków

Prawdziwym wyzwaniem jest natomiast zastąpienie przycisku zasilania. W końcu zostawienie aktywnego panelu dotykowego w wyświetlaczu na czas, kiedy telefon jest wyłączony, byłoby zbyt prądożerne. Dodatkowo w razie zawieszenia się systemu taki smartfon nie mógłby być zrestartowany. Tutaj jednak pojawia się rozwiązanie firmy Sentons. Jej celem jest zastąpienie fizycznych przycisków w telefonach własnym rozwiązaniem, które nazywa się SDS Buttonbar, gdzie SDS jest skrótem od Software-Defined Surfaces. SDS ButtonBar jest rozwiązaniem, które wedle zapewnień producenta zostało zaprojektowane w celu zapewnienia zaawansowanych funkcji wirtualnych przycisków. Technologia ta pozwala producentom na umieszczenie w telefonie 20 maleńkich czujników w miejscu, gdzie zwykle znajdują się fizyczne przyciski. Mogą one zastąpić zarówno przyciski zmiany głośności, jak i zasilania.

Zobacz też: Bezłopatkowy wentylator z filtrem hepa od Xiaomi

Producent dodatkowo obiecuje, że ich rozwiązanie wykrywa przypadkowe dotknięcia i na nie nie reaguje. Może także współpracować ze wzmocnionymi smartfonami. Istotną sprawą jest to, że eliminacja fizycznych przycisków zwiększy wodoodporność urządzenia. To w końcu one są jednymi z newralgicznych miejsc, którymi woda może się dostać do środka. Jak jednak przekonać producentów smartfonów do tego rozwiązania? Tu pojawia się Foxconn. Jest to jeden z największych wykonawców w branży smartfonów na świecie. Dzięki temu szanse na rozprzestrzenienie tej technologii stały się całkiem spore. Zwłaszcza że potencjał tego rozwiązania jest olbrzymi. Można by na przykład umieścić na krawędzi cały pasek takich czujników i zależnie od wykonywanych gestów realizować różne akcje, jak na przykład sterować zoomem w aparacie.

Źródło: Gizmochina

Motyw