Google odpuszcza Edge

Koniec brudnych zagrywek Google w stronę Edge

2 minuty czytania
Komentarze

Google nie przepada za konkurencją. Dobrym przykładem na to jest sytuacja, którą opisywałem kilka tygodni temu. Za każdym razem, kiedy ktoś chciał skorzystać ze sklepu z rozszerzeniami Chrome przy pomocy Edge, pojawiał się następujący komunikat: Google zaleca przełączenie się na Chrome, aby bezpiecznie korzystać z rozszerzeń. Oczywiście nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Google przy pomocy nieczystej zagrywki chciało przekonać ludzi do porzucenia przeglądarki Microsoftu.

Google odpuszcza Edge

Google odpuszcza Edge

Okazuje się jednak, że gigant wycofał się z tych niecnych praktyk. Nie wiem, co było tego przyczyną. Domyślam się jednak, że spory udział miał w tym szum medialnym. O tym niechlubnym precedensie pisały media branżowe na niemal całym świecie. Warto tu przypomnieć, że Edge było jedyną z całej gamy przeglądarek opartych na Chromium, w której pojawiał się ten komunikat. Więc nie, tłumaczenie, że Google nie może odpowiadać za jakość rozszerzeń na innej przeglądarce, niż własna nie ma sensu. Wyglądało to tak, jakby ostrzeżenie było tylko antykonkurencyjnym zachowaniem Google. Mimo że Chrome ma 67-procentowy udział w rynku przeglądarek, w porównaniu z sześcioma procentami Edge. No cóż, konkurencję najłatwiej zdusić, kiedy ta nam nie zagraża. 

Zobacz też: Google Pixel 4a na kolejnych zdjęciach – wygląda dosyć tanio

Chociaż ostrzeżenie nigdy nie powstrzymało użytkowników Edge przed instalacją i uruchomieniem rozszerzeń Chrome, mogło przekonać niektórych ludzi, że powinni przełączać przeglądarki w celu poprawy bezpieczeństwa. Teraz jednak ostrzeżenie zniknęło. Obecnie, kiedy użytkownicy Edge odwiedzają sklep Chrome, spotykają się z wiadomością, która brzmi: Możesz teraz dodać rozszerzenia z Chrome Web Store do Microsoft Edge — kliknij 'Dodaj do Chrome’. Oczywiście nie twierdzę, że Microsoft jest daleki od takich praktyk. Jeden z użytkowników Firefoxa podzielił się w sieci taką reklamą w pasku Start:

Google odpuszcza Edge

To jednak nie jest żadnym argumentem usprawiedliwiającym praktyki Google.

Źródło: TechSpot

Motyw