2K Games znika z GeForce NOW

2K Games znika z GeForce NOW – streaming nie taki piękny

2 minuty czytania
Komentarze

Okazuje się, że 2K Games znika z GeForce NOW i tym samym dołącza do Activision Blizzard oraz Bethesda. Te firmy swoje tytuły wycofały z usługi niedługo po jej oficjalnym starcie, a teraz gracze będą pozbawieni także takich produkcji jak Cywilizacja czy BioShock. Streaming gier na dowolnym sprzęcie wydaje się więc bajką, która będzie miała bardzo złe zakończenie.

2K Games znika z GeForce NOW
Fot. GeForce NOW

Zapowiadało się świetnie, bo NVIDIA tworząc swoją usługę, obiecywała, że praktycznie każdy gracz będzie mógł odpalać tytuły na swoim sprzęcie niezależnie od tego, jaka jest jego specyfikacja. Streaming gier, które miały być uruchamiane na wirtualnych maszynach, w teorii sprawdzał się doskonale. Co więcej, w rzeczywistości też wychodziło bardzo dobrze. Dopóki producenci nie zorientowali się, że też mogliby na tym zarabiać. I wtedy zaczęły się problemy.

2K Games znika z GeForce NOW

Sytuacja z GeForce NOW staje się coraz bardziej absurdalna. Wygląda bowiem na to, że producenci gier dopiero po starcie usługi zorientowali się, jak ta ma działać. Teraz 2K Games znika z GeForce NOW, a tym samy nie pogra się już w m.in. Borderlands 3. Teoretycznie produkcje 2K Games mogą wrócić jeszcze do GeForce NOW, ale nie wiadomo, kiedy miałoby to nastąpić. Oficjalnie nie powiedziano, dlaczego gry znikają z katalogu, ale można się domyślać, że chodzi o problemy z licencjami. Pisałem o tym dla was w osobnym tekście, kiedy okazało się, że tytuł The Long Dark także nie będzie dostępny w GeForce NOW.

Zobacz też: Pixel 4a na nowych zdjęciach

Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tutaj musi więc rozchodzić się o to samo, bo przecież producentów gier nie powinno obchodzić, kto i na czym gra w legalnie zakupione tytuły. Tylko że kiedy w grę wchodzą duże pieniądze, nie ma miejsca na sentymenty. Oprócz darmowego planu GeForce NOW ma także ten, za który się płaci. I jeżeli miliony graczy z niego korzysta, to NVIDIA zarabia spore pieniądze.

I widocznie producenci gier chcą ich też trochę dla siebie. O ile zwykłego gracza mogą „olewać” i nie wnikać w to, gdzie i na czym gra, to już produkt dla masowego odbiorcy jest czymś zupełnie innym. Problem z GeForce NOW jest obecnie taki, że nie wiadomo, kiedy kolejni producenci wycofają swoje tytuły z usługi.

Źródło: NVIDIA / The Verge / 2K Games

Motyw