W niektórych kręgach przyjęło się, że branża teleinformatyczna i troska o środowisko nie idą ze sobą w parze. Można to rozszerzyć do ogółu wytwarzanych urządzeń elektronicznych – mówi się, że ich produkcja zanieczyszcza środowisko. Firma Ericsson opublikowała raport, w którym poddano analizie dane związane z tym tematem.
Branża teleinformatyczna i jej wpływ na środowisko w raporcie firmy Ericsson
Wspomniany raport nosi tytuł Krótki przewodnik po cyfrowym śladzie węglowym. Jak mówią przedstawiciele firmy Ericsson, jego założenie to zdemistyfikowanie śladu węglowego sektora ICT. Badano emisję gazów cieplarnianych związanych z energią oraz materiałami, które są zużywane przez cały cykl funkcjonowania produktu.
Do jakich wniosków doszli autorzy raportu? Ślad węglowy sektora ICT utrzymuje się na poziomie 1,4% globalnej emisji, mimo że ruch danych się zwiększa. 80% pozostawianego śladu węglowego mogą zlikwidować odnawialne źródła energii. Zdaniem autorów raportu, aktywność cyfrowa ludzi powoduje tylko kilka proc. pozostawianego przez nich śladu węglowego. Użyto także pewnego porównania. Emisja gazów cieplarnianych powstała w wyniku 50-letniego użytkowania smartfona jest zgodnie z nim taka, jak w przypadku lotu w dwie strony przez Atlantyk (przy podzieleniu spalanego paliwa na poszczególnych pasażerów).
Czytaj także: Energa wprowadza liczniki przydatne w przydomowych instalacjach OZE
Firma Ericsson swoim raportem chciała pokazać, że sensacyjne nagłówki o negatywnym wpływie technologii na środowisko nie zawsze trafnie obrazują rzeczywistość. Przedsiębiorstwo uważa również, że do 2030 roku technologia cyfrowa może obniżyć emisję dwutlenku węgla o połowę. Pozwoliłoby to też ograniczyć niepokojący wzrost średniej temperatury na świecie, który obserwujemy w ostatnich latach.
źródło: informacja prasowa