Na głównej stronie serwisu OLX pojawił się baner, którego kliknięcie powoduje otwarcie nowej karty w przeglądarce – znajduje się w niej ankieta. Tytuł badania to OLX – bezpieczeństwo w sieci II. Sprawdziliśmy, o co serwis pyta swoich użytkowników.
Ankieta OLX – co się w niej znajduje?
Na początku użytkownicy ankiety znajduje się krótka wiadomość od OLX. Administracja zapewnia w niej, że wypełnienie kwestionariusza zajmie 3 minuty, natomiast cała procedura jest anonimowa.
OLX chce znać m.in. wiek, płeć, a także poziom wykształcenia ankietowanych osób. Pytania o te kwestie pojawiają się już na samym początku badania. Kolejne zadania wydają się sprawdzać świadomość użytkowników serwisu na temat bezpieczeństwa zakupów na OLX. Czy był(a)byś skłonna(y) zapłacić tylko za przesyłkę jeżeli przedmiot na OLX jest wystawiony za darmo? Czy był(a)byś skłonna(y) wpłacić pieniądze za pomocą linku przesłanego przez sprzedającego, by przyspieszyć realizację transakcji? – od uczestników badania oczekuje się odpowiedzi na tego typu pytania. Wśród następnych kwestii poruszanych w ankiecie pojawia się temat tego, jak OLX dba o bezpieczeństwo użytkowników. Użytkownik ocenia poszczególne aspekty tego tematu za pomocą suwaków. W jaki sposób? Trzeba ustawić wskaźnik pomiędzy dwoma końcami linii. Punkty te symbolizują dwie całkowicie przeciwstawne opinie. Na dwóch stronach z kilkunastoma pytaniami badanie się kończy i faktycznie można przyjąć, że wzięcie w nim udziału zajmuje ok. 3 minut.
Czytaj także: Allegro czy OLX – który serwis jest lepszy z perspektywy kupującego?
OLX z pewnością sprawdza wiedzę oraz ostrożność swoich użytkowników. Czy jednak ankieta została przygotowana wyłącznie w tym celu? Niewykluczone, że serwis chce też wybadać podejście użytkowników i ich otwartość na zmiany. Świadczyć mogą o tym niektóre pytania. Być może więc OLX planuje wprowadzenie pewnych nowości. Póki co serwis jednak sprawdza, jak takie działania mogłyby zostać odebrane.