Samsung T55

Samsung T55 – zakrzywienie na maksymalnym poziomie

2 minuty czytania
Komentarze

Samsung T55 to nowa seria monitorów, których zakrzywione ekrany mają być na poziomie, który jest najbliższy temu u ludzkiego oka. Mogą wyglądać dziwnie i mało wygodnie, ale trzeba przyznać, że w tym szaleństwie jest jakaś metoda. I choć nie sprawdzą się dla graczy, to w domowych zaciszu czy biurze powinny  już spełniać swoje zadanie doskonale.

Samsung T55
Fot. Samsung T55

Przyzwyczailiśmy się już do tego, że istnieje coś takiego, jak zakrzywione ekrany w monitorach. Nie cieszą się może one ogromną popularnością, ale to dalej wielce interesujące rozwiązanie. Teraz Samsung zamierza wprowadzić do swojego katalogu produktów trzy modele, których poziom zakrzywienia może wywołać oczopląs. Całe szczęście wszystko jest obliczone tak, żeby ludzkie oko nie miało problemów z patrzeniem na wyświetlany na ekranie obraz.

Samsung T55

Seria Samsung T55 doczeka się trzech nowych monitorów, które mają mieć przekątne 24, 27 oraz 32 cale (C24T55, C27T55, C32T55). Każdy z nich charakteryzuje się ekranem o wyjątkowym stopniu zakrzywienia, bo aż 1000R. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nie będzie się dobrze pracowało na takim sprzęcie. Jednak według Samsunga ten poziom zakrzywienia jest najbliższy temu, które ma ludzkie oko. Dzięki temu praca z wykorzystaniem tego rozwiązania ma mniej męczyć wzrok i zwiększać sam komfort. Dodatkowo sprzęty wyposażone są w certyfikat TUV Rheinland.

Zobacz też: Google Photos czekają zmiany

Jeżeli chodzi o właściwości modeli Samsung T55, to każdy z nich oferuje rozdzielczość na poziomie FullHD. Do tego dochodzi jeszcze czas reakcji na poziomie 4 ms oraz kontrast 3000:1. Odświeżanie obrazu na poziomie 75 Hz nie jest może czymś wyjątkowym, ale do pracy biurowej powinno się sprawdzać idealnie. Sprzęt wyposażony jest także w łącza HDMI 1.4, DisplayPort 1.2 oraz D-Sub i miniJack 3.5 mm. Monitory wspierają także technologię AMD FreeSync, czyli coś dla graczy także się tutaj znalazło. Nie podano jeszcze, ile trzeba będzie zapłacić za urządzenia, ani kiedy miałby się pojawić na rynku.

Źródło: SamMobile / Samsung

Motyw