Apple baterie odszkodowanie

Apple wypłaci klientom odszkodowanie – kwota jest śmiesznie niska

2 minuty czytania
Komentarze

Apple w 2017 roku zaliczyło poważną wpadkę. Wyszło wtedy na jaw, że firma przycina moc obliczeniową swoich smartfonów dostępnych już na rynku po to, żeby zamaskować szybko spadającą kondycję baterii w smartfonach. Z tego też powodu z każdą aktualizacją właściciele od iPhone 6 do iPhone 7 ze wszystkimi modelami pomiędzy nimi, w tym iPhone SE, mieli ograniczaną wydajność swoich urządzeń. Nic więc dziwnego, że za te niecne praktyki złożyli oni pozew zbiorowy przeciwko firmie.

Apple wypłaci użytkownikom odszkodowanie – szkoda, że nie pokryje ono nawet wydatków

Apple baterie odszkodowanie

Niestety, efekt tej walki jest co najmniej rozczarowujący. Apple zgodziło się na ugodę w wysokości odszkodowania do 500 milionów USD. W praktyce oznacza to odszkodowanie w wysokości 310 milionów USD z możliwością korekty do podanego wyżej poziomu, zależnie od liczy osób, które zgłoszą się po pieniądze. Dodatkowo adwokaci pobiorą honorarium w łącznej wysokości 93 milionów USD oraz dodatkowe 1,5 miliona USD na pokrycie wydatków powstałych w trakcie procesu. Teoretycznie kwota ta wydaje się dość wysoka. W praktyce oznacza ona wypłacenie około 25 USD za każde urządzenie. 

Zobacz też: Realme Band oficjalnie – garściami czerpie od Huaweia

Apple zgodziło się rozstrzygnąć spór, aby zmniejszyć swoje straty. Mimo to wciąż utrzymuje, że nie zrobiło nic złego. Firma dodatkowo zgodziła się wymienić baterie w tych smartfonach za 29 USD w ramach promocji. Normalna cena wymiany baterii to natomiast 79 USD za usługę. Jak widać, kwota odszkodowania nie wystarczy nawet na pokrycie tego wydatku. To nie jedyny wyrok w tej sprawie. W zeszłym miesiącu Apple zostało ukarane grzywną w wysokości 27 milionów dolarów przez regulatorów we Francji. Tamtejsze władze nazwały dławienie mocy procesorów wprowadzającą w błąd akcję handlową przez zaniechanie. 

Źródło: TechSpot

Motyw