Gazy cieplarniane to ogromny problem. Dopóki nie potrafimy ich neutralizować na szeroką skalę, należy znaleźć sposób na ich zabezpieczenie. Naukowcy marzą o składowaniu przechwyconych emisji CO2 pod ziemią. Jednak znalezienie kieszeni do składowania gazu może być trudne. Sejsmiczne szumy na Ziemi utrudniają dostrzeżenie fal o niskiej częstotliwości. Te natomiast najlepiej pomogłyby w mapowaniu podziemnego krajobrazu. Na szczęście ten problem w przyszłości będzie można ominąć. Wszystko dzięki wykorzystaniu w tym celu Sztucznej Inteligencji.
AI wykorzysta trzęsienia ziemi do składowania CO2
Naukowcy MIT opracowali system Sztucznej Inteligencji, który wykorzystuje trzęsienia ziemi do dokładnego tych fal o niskiej częstotliwości i mapowania podziemnych struktur. Zespół przeszkolił sieć neuronów konwulsyjnych w celu znalezienia ukrytych korelacji w składnikach danych o wysokiej częstotliwości pochodzących z symulowanych trzęsień ziemi. AI nauczyła się znajdować wzorce, które mogą być wykorzystane do wnioskowania o brakujących niskich częstotliwościach. W rezultacie powstał system algorytmiczny, który w odpowiednich okolicznościach może oszacować niskie częstotliwości i odwzorować podziemia z większą dokładnością niż poprzednio.
Zobacz też: Facebook obawia się rosnącej popularności TikToka
Niestety, wciąż nie jest on gotowy do użycia w terenie. Sztuczna inteligencja jest tylko tak dobra, jak jej materiał szkoleniowy. To oznacza, że może dać błędny wynik w przypadku silniejszego lub słabszego trzęsienia niż w materiale szkoleniowym, lub na innym podłożu. Prawdziwy system musiałby zrozumieć praktycznie każdy rodzaj trzęsienia i materiał podziemny. I niezależnie od tego, jak dobrze działają symulacje, przed zespołem wciąż pozostało bardzo dużo pracy. Mimo to technologia jest obiecująca. Może pomóc ograniczyć wpływ ludzkości na planetę poprzez zlokalizowanie większej ilości miejsc do magazynowania CO2. Oczywiście wciąż mówimy tu o rozwiązaniu tymczasowym. Jednak lepsze to niż nic.
Źródło: Engadget