Dzisiaj smartfony to rzecz naturalna, normalna, u nikogo nie wzbudza podziwu ani innych tego typu uczuć. Jednak tak nie było zawsze i wszystko ma swoje początki. Tak zwane przenośne urządzenia łączące w sobie funkcje telefonu komórkowego i komputera swoje początki datują na 20 lat wstecz.
Co prawda nieco spóźnione życzenia, ale z pewnością wciąż warte do złożenia należą się pierwszemu w historii smartfonowi w postaci IBM Simon. Dwa dni temu, a więc 16 sierpnia minęły dwudzieste urodziny tego mobilnego urządzenia, które niejako rozpoczęło pogoń za rozwojem telefonów komórkowych. Oczywiście taki termin jak „smartfon” 20 lat temu nie istniał, ale to właśnie produkt IBM uważa się za pierwowzór dla chociażby niedawno zaprezentowanego Galaxy Alpha.
Simon posiada 4,5-calowy wyświetlacz LCD, który prezentuje obraz w rozdzielczości 160×293, procesor Vadem (16 MHz, 16-bitowa architektura), 1 MB RAM i slot na karty typu „PC Card”, które pozwalały rozbudować wbudowaną pamięć o pojemności 1 MB do 1,8 MB. Nie jest to lekkie urządzenie, gdyż waży ponad pół kilograma, jest bardzo duże, ale ma też element, którym szczyci się dzisiaj Samsung w serii Note, a więc stylus.
Produkt IBM co prawda w wersji prototypowej został zaprezentowany w 1992 roku na targach CES w Las Vegas, ale dopiero dwa lata później trafił do sprzedaży. Przez niecały rok Simon znalazł 50 000 nabywców, którzy musieli zapłacić (za jeden egzemplarz) 4400 złotych – uwzględniając inflację.
Pierwszy w historii smartfon często był wzorem dla późniejszych – teoretycznie – następców, ale z dzisiejszymi modelami wciąż dzieli dotykowy wyświetlacz i zaawansowane funkcje w stosunku do innych typów telefonów komórkowych. Spotkaliście się kiedyś na żywo z Simonem?
źródło: GSMArena.com