Problemy z trybem ciemnym w Samsungach

Galaxy S20 sprzedaje się gorzej niż poprzednik

2 minuty czytania
Komentarze

Samsung Galaxy S20 sprzedaje się sporo gorzej, niż poprzedni model od Koreańczyków, który swoją premierę miał rok temu. Seria nowych flagowców radzi sobie też znacznie słabiej, niż ostatni Galaxy Note, a to wszystko na rodzimych rynkach producenta. Czy to oznacza, że klienci mają chwilowy przesyt? Nie do końca.

Galaxy S20 sprzedaje się gorzej
Fot. Samsung Galaxy S20

Nowa seria Samsung miała swoją premierę niedawno i chyba wszyscy spodziewali się tego, że urządzenia będą sprzedawały się jak świeże bułeczki. Tymczasem po tym, jak wystartowała sprzedaż w Korei, wyniki należą do tych raczej mniej satysfakcjonujących, a tak przynajmniej donoszą lokalne media. Trudno oceniać ile w ich słowach prawdy, ale możemy podejrzewać, że coś jest na rzeczy. Tylko że słaba sprzedaż urządzeń wcale nie jest winą ich samych.

Galaxy S20 sprzedaje się gorzej niż Galaxy S10

Według The Korea Herald, pierwszy dzień sprzedaży serii Galaxy S20 zamknął się z liczbą około 70 800 sprzedanych sztuk. Może się wydawać, że to świetny wynik, ale nie w momencie, kiedy zestawi się go z liczbami z roku poprzedniego. Seria Galaxy S10 na start rozeszła się w dwukrotnie większej liczbie, czyli 140 tysięcy sztuk. Galaxy Note 10 w chwili swojego startu na tamtejszym rynku znalazł około 220 tysięcy nabywców. Widać więc, że Galaxy S20 sprzedaje się gorzej, niż dwa poprzednie flagowe modele producenta.

Zobacz też: Realme Band – pierwsze konkrety

Problemy ze sprzedażą raczej nie są winą Samsunga i jego nowego flagowca, ale sytuacji związanej z koronawirusem. Wiele stacjonarnych sklepów zostało zamkniętych, a i sama firma zdecydowała się na dość ciekawy krok, a mianowicie ma dostarczać zainteresowanym urządzenia do domu. Wszystko po to, żeby klienci nie musieli z niego wychodzić i nie narażać się na niebezpieczeństwo. Samsung miał po prostu pecha, że premiera nowych flagowców zbiegła się z rosnącym strachem przed wirusem. Przedsprzedaż urządzeń trwa obecnie na całym świecie, ale nie znamy jeszcze jej wyników. Prawdopodobnie będą one lepsze od tych z Korei.

Źródło: The Korea Herald / SamMobile

Motyw