Xiaomi Mi Mix Alpha jest wyjątkowym urządzeniem. Nigdy jednak nie trafił on do masowej produkcji. To raczej popis możliwości Xiaomi, a nie produkt, który ma zarabiać. Sama jego nazwa z resztą wskazuje, że to bardziej koncept niż produkt na rynek. Jednak jakiś czas temu do sieci trafiły wnioski patentowe chińskiego giganta. Przedstawiały one podobne w założeniach, jednak znacznie skromniejsze urządzenie. Dziś natomiast do sieci wyciekły jego rendery oraz informacja, że tak ma właśnie wyglądać długo wyczekiwany Xiaomi Mi Mix 4.
Xiaomi Mi Mix 4 z niezwykłym ekranem
Xiaomi Mi Mix Alpha otrzymał futurystyczny wygląd i elastyczny wyświetlacz, który prawie całkowicie owinął się wokół całej obudowy smartfona. Pozwoliło to osiągnąć jeden z najwyższych współczynników proporcji ekranu frontu, a także zrezygnować z fizycznych przycisków głośności. Te zastąpił panel dotykowy. Jeśli chodzi o domniemanego Mi Mix 4, to różni się on od Mi Mix Alpha głównie tyłem obudowy. Ekran co prawda wciąż zachodzi na tył urządzenia, jednak w znacznie mniejszym stopniu. Przy okazji rendery zdradzają, że pasek powiadomień z górnej belki powędrował na krawędź urządzenia. Nie jestem do końca przekonany, czy takie rozwiązanie będzie wygodne podczas użytkowania, chociaż miałoby sens podczas korzystania z aplikacji pełnoekranowych jak na przykład gry. Zaskakuje także tylny aparat. Mimo że to zaledwie podwójny układ, to jeden z obiektywów ma rozdzielczość 108 Mpix.
Zobacz też: Black Mesa z oficjalną datą premiery – najbardziej wyczekiwana gra od fanów dla fanów
Trudno więc mówić tu o oszczędnościach w tej kwestii. Nie zabrakło także przecieków na temat specyfikacji urządzenia. Te wskazują na procesor Snapdragon 865. Oznacza to, że Mi Mix 4 będzie smartfonem 5G. Dodatkowo układ ten będzie wspierany przez 12 GB pamięci operacyjnej LPDDR5. Miejsca na dane użytkownika także nie zabraknie. Według przecieków producent postawi na pamięć UFS 3.1 do 1 TB. Jeśli zaś chodzi o baterię, to ta ma mieć pojemność 4500 mAh i obsługiwać szybkie ładowanie do 45 W i bezprzewodowe do 30 W. Pamiętajmy jednak, że to wciąż tylko plotki.
Źródło: Gizmochina