Płaskoziemca zginął w rakiecie

Mike Hughes nie żyje – płaskoziemcy z całego globu łączą się w smutku

2 minuty czytania
Komentarze

Badania naukowe niosły ze sobą dawniej olbrzymie ryzyko. Wszystko dlatego, że dawniej naukowcy byli raczej szalonymi i ciekawymi świata ekscentrykami, którzy wszystko odkrywali na własną rękę metodami dalekimi od BHP. Wciąż istnieją takie osoby, chociaż jest ich coraz mniej. Co gorsza, często starają się odkryć to, co już zostało odkryte i potwierdzone. Czasami natomiast temu zaprzeczyć. Tak było w przypadku Mikea Hughesa, który zginął, próbując udowodnić płaskość Ziemi.

Płaskoziemca zginął w rakiecie

Historia Mikea Hughesa i jego domowej roboty rakiety dobiegła tragicznego końca. Adwokat Płaskiej Ziemi zmarł 22 lutego w wieku 64 lat, gdy spadochron jego rakiety napędzanej parą wodną odłączył się krótko po wystrzeleniu. To doprowadziło do katastrofy. Start był filmowany dla serii Science Channel, Homemade Astronauci, który ma na celu udokumentowanie przygód amatorskich twórców rakiet. Celem Hughesa było zweryfikowanie jego wiary w Ziemię w kształcie dysku, lecąc w kosmos. To nie był jego pierwszy lot rakietą. Miał więc spore doświadczenie, chociaż często kończyło się to lekkimi obrażeniami. Na tym etapie nie jest jasne, dlaczego rakieta zawiodła. Hughes miał jednak ograniczony budżet. Wydał na rakietę około 18 tysięcy dolarów. Częściowo polegał na finansowaniu tłumu przez lata od innych wyznawców Płaskiej Ziemi. 

Zobacz też: [Sprzed dekady] Premiera HTC Desire i Windows Phone 7

Jego śmierć może wydawać się bezsensowna. Warto jednak oddać mu honor. W przeciwieństwie do znacznej większości płaskoziemców starał się sam udowodnić swoje poglądy w sposób empiryczny. Nie ograniczył się jedynie do oglądania i publikowania mocno naciąganych filmów w sieci. Dodatkowo potrafił sam zbudować rakietę, także przeżył kilka lotów. To także jest niesamowitym wyczynem. Mieliśmy więc do czynienia z człowiekiem upartym, pomysłowym i bystrym, który niestety stracił życie z powodu bzdurnej wiary w pseudonaukowe brednie.

Źródło: Engadget

Motyw