smartfon do 4000 zł - oneplus 7t pro mclaren

OnePlus 7T Pro w DxOMark po cichu przypomina brak zmian w aparacie

2 minuty czytania
Komentarze

OnePlus 7T Pro to jeden z ciekawszych smartfonów zeszłego roku, choć nie da się ukryć, że to naprawdę wymuszone ulepszenie względem OnePlus 7 Pro. Dlatego oba smartfon warto rozpatrywać w zbliżonej formie. Nowsza propozycja oferuje przede wszystkim podkręcony procesor i to jedyna, kluczowa zmiana. Oczywiście pomijam kwestię pobocznych wersji pamięciowych i odmiany McLaren Edition. U podstaw to te same smartfony, z tymi samymi aparatami, co właśnie potwierdził test DxOMark.

Aparat OnePlus 7T Pro równie dobry, co OnePlus 7 Pro – ocena DxOMark to potwierdza

oneplus 7t pro dxomark ocena aparat test

Powyżej możecie zobaczyć wynik dotyczący OnePlus 7T Pro. Zdobyte 114 punktów sprawiają, że chiński smartfon nie należy do czołowej dziesiątki w rankingu DxOMark. Ciut lepiej poradzili sobie Huawei P30 Pro, Oppo Reno 10x Zoom i Samsung Galaxy S10 5G, gdyż zdobyli 116 punktów. Minimalnie gorzej wypadli Honor 20 Pro oraz Samsung Galaxy S10+ ze 113 punktami. Za to dokładnie tyle samo punktów, co OnePlus 7T Pro otrzymał OnePlus 7 Pro. Zaskoczeni? Nie powinniście, gdyż już wspomniałem, że to dokładnie ten sam sprzęt. Jednak nie od dziś wiadomo, że liczy się też oprogramowanie, a to przez wiele miesięcy było wielokrotnie usprawniane. Dlatego spójrzcie na poszczególną punktację testu OnePlus 7 Pro:

oneplus 7 pro dxomark aparat test

Jeśli zaś chodzi o główne wady aparatu OnePlus 7T Pro, które wymieniło DxOMark, to tyczą się one między innymi zbyt ciepłym balansem bieli, problemami z ekspozycją i ograniczonym zasięgiem tonalnym.

Zobacz też: Czemu nie zastąpić Safari Chromem? Apple potrafi zaskakiwać.

Niemalże te same uwagi pojawiły się w stosunku do OnePlus 7 Pro, ale nie da się ukryć, że tym razem DxOMark użyło… lżejszych słów. Naturalnie zachęcam do zapoznania się z pełnym zestawieniem testu aparatu OnePlus 7T Pro. Co prawda tuż za rogiem jest premiera serii trzech smartfonów OnePlus 8, ale nic nie wskazuje na to, abyśmy tym razem mieli uświadczyć wysuwanego aparatu do selfie.

Źródło: DxOMark

Motyw