Ile Polska straci na opóźnieniach w budowie 5G?

Ericsson udowadnia swoją wartość – pobił rekord ustanowiony przez Huaweia

2 minuty czytania
Komentarze

W ostatnim czasie postęp technologiczny był znaczący w wielu dziedzinach, zwłaszcza w zakresie infrastruktury informacyjnej i danych. Obecnie możliwe jest przesyłanie filmów 4K. Jednak dla sieci 5G nie jest to żadne osiągnięcie. W warunkach normalnego użytkowania sieć ta pozwala na swobodne przekraczanie prędkości transmisji danych powyżej 1 Gbps. Testy laboratoryjne jak łatwo się domyślić znacznie przekraczają te wartości.

Ericsson z rekordem 5G

Ericsson z rekordem 5G

Według Ericssona, jego najnowsza infrastruktura sieciowa dla 5G umożliwiła przesyłanie 24-godzinnego filmu 4K w ciągu zaledwie 14 sekund. Jest to świetna wiadomość, jednak nie sądzę, żeby takie wartości stały się normą w najbliższej przyszłości, jednak później? Kto wie? Pokazuje to sieci najnowszej generacji. Inżynierowie firmy w Sztokholmie najwyraźniej osiągnęli prędkość pobierania rzędu 4,3 Gbps. To pobija wcześniejszy rekord, który Huawei ustanowił w październiku 2019 roku. Chińskiemu producentowi udało się osiągnąć prędkość pobierania na poziomie 3,67 Gbps.

Zobacz też: W Polsce brakuje programistów i administratorów baz danych

Warto zauważyć, że teoretycznie maksymalny transfer za pośrednictwem sieci 5G może wynosić aż 7,5 Gbps. Oznacza to, że rekord Ericssona może zostać jeszcze wielokrotnie pobity. Warto też zwrócić uwagę, że po kilku latach od wprowadzenia sieci LTE pierwsze rekordy przez nią osiągane stały się w wielu miejscach realnymi prędkościami osiąganymi przez konsumentów. Możliwe więc, że taki sam los czeka także transmisję 5G. To by oznaczało, że za kilka lat odbieranie plików z prędkością 4,3 Gbps będzie tym samym, co obecnie transmisja 100 Mbps za pośrednictwem sieci 4G — wartością możliwą w niewielu miejscach, jednak realną.

Źródło: Gizmochina

Motyw