Google Assembler

Google pomoże nam wykryć zmanipulowane obrazy i nagrania

2 minuty czytania
Komentarze

Istnieje wiele sposobów na manipulowanie zdjęciami i filmami. Nic więc dziwnego, że Google przygotowuje się na najgorsze. Firma udostępnia narzędzia, które ułatwiają wykrycie modyfikowanych treści online. Czy to wystarczy? Szczerze mówiąc, nikt tego nie wie. Jednak firma wierzy, że jej wysiłki rozpoczną walkę z kampaniami dezinformacyjnymi. W końcu te bez cienia wątpliwości skorzystają z tego niezwykle atrakcyjnego narzędzia.

Google Assembler

Google Assembler

W miarę zbliżania się do wyborów w USA, które odbędą się już w tym roku technologiczni giganci szukają różnych sposobów walki z rozpowszechnianiem fałszywych informacji. Google już przygotowało swoją obronę do walki z falami fałszywych wiadomości. Jednak poprzez swoją filię w Jigsaw, gigant wyszukiwania chce przyjąć bardziej proaktywne podejście, które wykorzystuje niedawno wydaną platformę o nazwie Assembler. Ma ona pomóc osobom sprawdzającym fakty i dziennikarzom szybko zweryfikować obrazy, zanim te rozpowszechnią się w sieci.

Zobacz też: AI jest niesamowita! Film z 1896 roku możemy obejrzeć w 60 kl/s i 4K

Narzędzia te są darmowe/ Warto podkreślić, że są one częścią platformy eksperymentalnej wczesnego etapu. Mimo to można je uznać za dobry punkt wyjścia w walce z fałszywymi zdjęciami. Sposób działania Assemblera polega na połączeniu kilku maszynowych algorytmów uczenia się maszynowego. Te są dobre w odnajdywaniu wzorów kolorów i szumów, niespójności we wzorach szumów i patrzeniu na właściwości pikseli w różnych obrazach. Mówiąc prościej, jest naprawdę dobry w wykrywaniu najczęstszych technik manipulacji używanych w obrazach, takich jak zabawa jasnością lub kopiowanie i wklejanie obiektów w celu ukrycia czegoś, lub kogoś. Uzyskuje się w ten sposób wynik, który przedstawia prawdopodobieństwo, że obraz mógł zostać poddany korekcie lub innej zmianie.

Źródło: TechSpot

Motyw