Według The Guardian sekretarz stanu USA Mike Pompeo wezwał Wielką Brytanię do ponownego rozważenia decyzji o zezwoleniu na wykorzystanie sprzętu Huawei w krajowych sieciach 5G. Pompeo powiedział, że Stany Zjednoczone nie oceniły w pełni brytyjskiego posunięcia. Dodał również, że wysiłki władz amerykańskich mające na celu znalezienie alternatywnych dostawców dadzą Wielkiej Brytanii możliwość zmiany kursu w przyszłości.
Stany Zjednoczone wciąż naciskają na Wielką Brytanię w sprawie Huaweia
Stany Zjednoczone wcześniej groziły zerwaniem stosunków w zakresie wymiany informacji wywiadowczych z sojusznikami, jeśli ci nie zrezygnują z Huaweia. Szczególne naciski kładły na Niemcy i Wielką Brytanię. Warto tu podkreślić, że ta ostatnia jest członkiem sojuszu wywiadowczego Five Eyes. Wykluczenie jej z niego mogłoby się bardzo negatywnie odbić na działaniu brytyjskiego wywiadu. Teraz jednak te groźby jakby ucichły. Stany Zjednoczone nie straszą już zerwaniem współpracy, a oferują pomoc w znalezieniu innego dostawcy infrastruktury. Co więcej, Reuters poinformował, że Pompeo potwierdził, iż Stany Zjednoczone uważają, że sieć wykorzystywana do przekazywania informacji amerykańskich jest godna zaufania.
Zobacz też: Znamy plany wydawnicze Electronic Arts na 2020 rok
Dyrektor generalny British Telecom (BT) Philip Jansen ostrzegł, że decyzja o ograniczeniu Huawei będzie kosztować operatora około 500 milionów funtów w ciągu najbliższych pięciu lat. Podobne koszty mieliby ponieść pozostali dostawcy usług telekomunikacyjnych. To jednak wciąż nie koniec. Okazuje się, że pewne naciski na Wielką Brytanię zaczęły się pojawiać także ze strony Kanady. Tamtejszy rząd zapowiedział, że przeanalizuje bezpieczeństwo brytyjskich sieci w obawie przed Huaweiem. Nie wiadomo, czy słowa te nie są elementem współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, czy autonomiczną decyzją kanadyjskiego rządu.
Źródło: Gizchina