Avast zamknął firmę odpowiedzialną za zbieranie danych użytkowników

2 minuty czytania
Komentarze

Pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy Was o sprzedaży danych przez firmę Avast. Twórcy popularnego oprogramowania antywirusowego postanowili zamknąć firmę odpowiedzialną za zbieranie danych użytkowników. Podjęcie tej czynności ma na celu ochronę prywatności milionów kontrahentów. Wydaje się jednak, że jest to pokłosie afery, która wybuchła gdy zbieranie danych wyszło na jaw.

Spółka odpowiedzialna za zbieranie danych użytkowników zamknięta

zbieranie danych użytkowników

Wcześniej w tygodniu okazało się, że Avast używał swojego antywirusa do zbierania danych o użytkownikach. Producent sprzedawał dane za pośrednictwem spółki JumpShot takim firmom jak Microsoft, Google i Pepsi. Informacje te ujawnione zostały w wyniku wspólnego dochodzenia przeprowadzonego przez Vice i PCMag. Firma Avast postanowiła szybko ugasić pożar w zarodku i ogłosiła, że spółka JumpShot zostanie zamknięta. Przyznanie się do błędu było tak naprawdę jedynym wyjściem z tej sytuacji. Dyrektor generalny Avast Ondrej Vlcek przeprosił użytkowników oraz inwestorów i zaznaczył, że ochrona danych jest dla firmy priorytetem. Co ciekawe, Ondrej Vlcek stwierdził, że planował ten ruch już wcześniej. Objął on bowiem pozycję dyrektora generalnego siedem miesięcy temu i przeprowadził ocenę wszystkich usług świadczonych przez firmę. Trudno jednak uwierzyć w jego zapewnienia, bowiem zamknięcie JumpShot nastąpiło, dopiero gdy cała sprawa ujrzała światło dzienne.

Zobacz też: Kapitan Ameryka, czyli Nokia 5.2 pojawia się w Sieci na zdjęciach

Na całe szczęście, sprzedawane dane 400 milionów użytkowników były w pełni anonimowe. Zawierają one jednak informacje na temat dokładnego czasu odwiedzenia witryny czy też użytych fraz w wyszukiwarce. Oczywiście nie jest powiedziane, że wszyscy użytkownicy byli narażeni na szpiegowanie. Innymi słowy, Avast sprzedawał dane tylko tych użytkowników, którzy wyrazili na to zgodę. Problem polega jednak na tym, że podczas instalacji oprogramowania użytkownicy musieli wyrazić zgodę na przekazywanie danych firmom trzecim. Nie jest to również pierwsza szpiegowska wpadka Avasta. W październiku zeszłego roku firma została przyłapana na zbieraniu informacji przez dodatki do przeglądarek Firefox i Chrome. Miały one zbierać dane na temat witryn odwiedzanych przez posiadaczy wtyczek. Jak widać zbieranie danych użytkowników to coś, co w obecnych czasach jest aż nadto popularne. Pamiętajmy jednak, że jeśli coś jest darmowe, to zawsze płacimy w inny sposób.

Motyw