Netflix wspiera twórców

Netflix zmienił zasady pomiarów oglądalności. To może sporo namieszać

1 minuta czytania
Komentarze

Netflix regularnie przeprowadza pomiary oglądalności. Dotyczą one produkcji, które firma udostępnia na swojej platformie. Dzięki temu wiemy, ile osób obejrzało dany film lub serial i jak wypadają te statystyki na tle produkcji dostępnych w tradycyjnej telewizji. Okazuje się jednak, że zasady przeprowadzania pomiarów jakiś czas temu uległy zmianie.

Netflix przeprowadza pomiary oglądalności w inny sposób, niż wcześniej

netflix pomiary oglądalności

Dawniej Netflix uznawał za obejrzany film, który został odtworzony przez użytkownika w min. 70% jego długości. Teraz platforma jako obejrzany traktuje materiał, który został odtworzony na indywidualnym koncie przez min. 2 minuty. O nowej metodologii pomiarów popularności filmów i seriali Netflix poinformował przy okazji raportu o wynikach finansowych za IV kwartał 2019 roku. Firma tłumaczy, że wprowadzona metodologia pomiarów jest podobna do tych, które stosują YouTube czy iPlayer. Netflix nie poinformował, kiedy dokładnie zmienił zasady przeprowadzania pomiarów oglądalności.

Czytaj także: Sobotnia aktualizacja biblioteki Netflixa – dodano wiele nowości!

Zmianę wprowadzoną przez Netflixa negatywnie ocenia część ekspertów. Krytycy uważają, że platforma chce jedynie podbić sobie statystyki i mówić na różnych konferencjach i spotkaniach o większych, robiących wrażenie liczbach w kontekście oglądalności poszczególnych produkcji. Niektórzy zwracają uwagę na pewien aspekt tego zjawiska. Wielomilionowa widownia filmów Netflixa może robić znacznie mniejsze wrażenie, gdy uświadomimy sobie, że zaliczane są do niej osoby, które włączyły odtwarzanie materiału wideo na zaledwie kilka minut.

źródło: wirtualnemedia.pl

Motyw