Gwałtowny rozwój krajów dalekiego wschodu nie powinien już nikogo dziwić. Indie stały się właśnie drugim największym rynkiem smartfonów na świecie, wyprzedzając w zestawieniu Stany Zjednoczone. Coraz większy udział na tamtym rynku mają takie firmy jak Xiaomi, Oppo, Vivo czy Realme. Głównym dostawcą smartfonów na świecie został Samsung.
Indie stały się drugim największym rynkiem smartfonów nie bez powodu
Według statystyk podanych przez Counterpoint Research w ubiegłym roku w Indiach sprzedano 158 milionów smartfonów. Przekłada się to na 7% wzrost w porównaniu z rokiem 2018. Sukcesu zdecydowanie należy dopatrywać się w większym niż wcześniej zainteresowaniem telefonów chińskich marek. Jak podają analitycy odpowiedzialni za raport, około 72% sprzedanych w Indiach telefonów pochodziło właśnie z Chin. Oczywiście należy wziąć pod uwagę fakt, że na osiągnięcie tego wyniku wpłynęła duża populacja tego kraju. Nie jest to jednak najważniejszy czynnik, ponieważ już od kilku lat mówi się, że Indie są jednym z najlepiej rozwijających się krajów na świecie, a ludzie stają się coraz bardziej zamożni. Dzięki temu mogą sobie pozwolić na kupno nowego telefonu. Nic więc dziwnego, że przytoczonemu państwu udało się wyprzedzić Stany Zjednoczone. Oczywiście duży wpływ miała również polityka zagraniczna Donalda Trumpa, który otwarcie prowadzi wojnę handlową z Chinami. Niemniej jednak nie brakuje opinii, że to tegoroczne zestawienie może wpłynąć na postrzeganie Indii przez światowych producentów.
Zobacz też: Nastolatek z Wrocławia próbował się zabić, bo mama zabrała mu komputer
Nie oznacza to oczywiście, że tylko chińskie marki zaliczyły wzrost sprzedanych urządzeń. Jednym z nielicznych, którym się to udało, jest również Apple, dzięki obniżkom cen iPhone’a Xr i debiutowi iPhone’a 11. Jak wskazują analitycy Counterpoint Research, globalna dostawa smartfonów zwiększyła się o 2% i osiągnęła poziom 366,3 miliona sprzedanych sztuk. Jest to godne odnotowania, ponieważ jest to pierwszy od kilku lat wzrost w branży mobilnej. Jeśli chcecie zapoznać się z pełnym raportem, zapraszamy pod ten adres.
Źródło: Counterpoint