podatku cyfrowego

Kolejny europejski kraj zawiesza plany wprowadzenia podatku cyfrowego

1 minuta czytania
Komentarze

Francja zawiesza plany wprowadzenia podatku cyfrowego. Mimo że został on już formalnie uchwalony, to co najmniej do końca 2020 nie będzie pobierany. To efekt porozumienia polityków Francji oraz USA podczas Forum Ekonomicznego w Davos.

Technologiczni giganci nie zapłacą podatku cyfrowego we Francji. Przynajmniej na razie

Na Forum Ekonomicznym w Davos politycy uzgodnili, że Francja zrezygnuje w tym roku z pobierania podatku od dochodów firm internetowych. W zamian za to Amerykanie nie wprowadzą ceł odwetowych, którymi wcześniej straszyli Francuzów.

podatku cyfrowego

Francja zdecydowała w lipcu 2019 roku, że nałoży podatek od dochodów uzyskanych we Francji przez firmy internetowe, których globalny przychód przekracza 750 milionów euro rocznie, z czego co najmniej 25 milionów euro we Francji. Stawka podatku miała wynieść 3%. Zmiany w prawie dotyczyłyby 30 podmiotów, w tym amerykańskich gigantów takich jak firmy Google, Amazon, Facebook czy Apple. O zawieszeniu podatku rozmawiali prezydenci Donald Trump i Emmanuel Macron.

Czytaj także: Usługa „Paczka w Weekend” sprawi, że przesyłka trafi do paczkomatu nawet w niedzielę

Plany wprowadzenia podatku cyfrowego jakiś czas temu miała Polska, jednak zdecydowany sprzeciw USA wystarczył, by nie podjąć ostatecznej decyzji. Podatek cyfrowy ma być sprzeciwem wobec tzw. agresywnej optymalizacji podatkowej. Stosują ją, chociażby Google, Amazon, Facebook oraz Apple. Metoda ta polega na nie płaceniu podatków w krajach, gdzie przedsiębiorstwo notuje przychody, tylko tam, gdzie zlokalizowane są jego centra korporacyjne, a warunki podatkowe są bardzo sprzyjające. Stany Zjednoczone twierdzą, że podatek cyfrowy jest dyskryminowaniem amerykańskich firm.

źródło: tvn24bis/PAP, zdjęcia: bloomberg, the national

Motyw