Samochody Volkswagena cieszą się w naszym kraju ogromną popularnością. Zaufanie do marki nieco spadło, gdy na jaw wypłynęła „afera dieselgate”, ujawniona we wrześniu 2015 roku. Teraz, kilka lat po fakcie, polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Volkswagena rekordową karę. Popularny producent samochodów ma zapłacić ponad 120 milionów złotych za grzechy z przeszłości.
UOKiK ukarał Volkswagena za „aferę dieselgate”
Marek Niechciał, prezes UOKiK nałożył na Volkswagen Group Polska dokładnie 120,6 milionów złotych kary za „aferę dieselgate”. Dotyczyła ona m.in. wprowadzania w błąd co do pomiaru emisji spalin z układu wydechowego. Winne temu było oprogramowanie, które błędnie wykrywało, że samochód bierze udział w testach laboratoryjnych, gdzie spełniał wszystkie normy, a przy rzeczywistej jeździe emisja spalin była nawet do 40 razy wyższa. Nie da się ukryć, że jest to ogromna różnica, której po prostu nie da się usprawiedliwić. Szacunkowa liczba samochodów z niepoprawnym oprogramowaniem wynosi aż 11 milionów (mowa o modelach Volkswagena, Skody, Audi i Seata produkowanych w latach 2009 – 2015).
Zobacz także: [Promocje dnia] Xiaomi Mi Band 4, AMD Ryzen 5 2600, Motorola Moto G6 Plus + etui i więcej w fantastycznych cenach!
Jakby tego było mało, UOKiK wypomniał, że Volkswagen rozpowszechniał w materiałach reklamowych nieprawdziwe informacje dotyczące emisji spalin. Co więcej, niekiedy reklamacje klientów były odrzucane z uwagi na wytyczne, które przekazywał dealerom niemiecki gigant. Prócz zapłacenia ogromnej kary producent musi także poinformować wszystkich klientów, którzy kupili samochód z wadliwym oprogramowaniem.