Minęło około półtora roku, odkąd THX ogłosiło pierwszy produkt z nowym przestrzennym formatem audio. Ma on symulować dźwięk 360 stopni z mniej zaawansowanych urządzeń, takich jak standardowe słuchawki. Na rynku wciąż nie ma zbyt wielu produktów, które by go wspierały. Podczas targów CES 2020 THX i ZMBIZI wspólnie ogłosili pierwszy smartfon, który obsługuje przestrzenny dźwięk, niezależnie od tego, jakie słuchawki są do niego podłączone.
THX i ZMBIZI prezentują smartfon oferujący dźwięk przestrzenny
Dzięki temu oglądanie filmów czy granie w gry na słuchawkach ma dać zbliżony efekt jak przy zestawie audio z dobrze ustawionymi głośnikami. Tak przynajmniej twierdzi producent. Aplikacja THX pozwala także na ustawienie spersonalizowanego profilu na podstawie zdjęcia ucha, co powinno jeszcze bardziej wzmocnić efekt. Ma to być kluczowa funkcja smartfona marki ZMBIZI. Spójrzmy jednak dokładnie, co rzeczone urządzenie będzie miało do zaoferowania poza dźwiękiem przestrzennym:
- 6,23-calowy wyświetlacz Full HD IPS
- Układ Helio P70
- 4 GB RAM
- 128 GB pamięci wewnętrznej
- Podwójny aparat z modułem głównym 12 Mpix i czujnikiem głębi 5 Mpix
- Aparat selfie 8 Mpix
- Android 9.0
- NFC
- Wi-Fi
- GPS
- Bateria 3450 mAh
Zobacz też: Sony Xperia XZ3 i XZ2 wraz z wersjami Premium i Compact dostają Androida 10
Zanim przejdę do wstępnej oceny tego zestawu, to warto przytoczyć słowa dyrektora generalnego THX:
THX z dumą współpracuje z ZMBIZI przy debiucie THX Spatial Audio na smartfonach. Biorąc pod uwagę zaangażowanie ZMBIZI w dostarczanie najlepszych w swojej klasie rozwiązań w jednym ekosystemie mobilnej elektroniki użytkowej, jest to naturalne dopasowanie do THX jako partnera. Dlatego też jesteśmy podekscytowani, że to niesamowite urządzenie zostanie przyjęte przez nowych odbiorców.
Jego cena wynosi 389 USD. Przyznam, że jest to bardzo dużo jak na jego specyfikację. Jeśli dodanie obsługi dźwięku przestrzennego jest tak kosztowne, to nie sądzę, żeby ta technologia szybko trafiła szybko do szerszego grona użytkowników. Nazywanie tego rozwiązaniami najlepszymi w swojej klasie brzmi trochę jak żart i to mało śmieszny. Z drugiej strony wciąż daleko mu do smartfona, który podczas targów CES budzi najwięcej mieszanych emocji.
Źródło: Engadget, THX, ZMBIZI