Obawy rządu Stanów Zjednoczonych dotyczące zaangażowania Chin w rozwój technologii prowadzą do znacznych ograniczeń dla Sztucznej Inteligencji. Departament Handlu dziś ma wprowadzić zasadę ograniczającą jej eksport. Zgodnie z nią firmy będą musiały uzyskać licencję, jeśli chcą sprzedawać niektóre programy do obrazowania geoprzestrzennego napędzane przez AI do innych krajów. Wyjątek stanowi tutaj jedynie Kanada. Urzędnicy obawiają się, że ta technologia może wpaść w ręce Chin i innych politycznych przeciwników.
USA ukrywa swoją Sztuczną Inteligencję
Jest to pierwsza zasada, która została zatwierdzona w ramach zabezpieczenia przed eksportem wrażliwych technologii do krajów o mniej przyjaznym podejściu do USA. Ma to na celu uniemożliwienie tym krajom łatwego kopiowania amerykańskiej technologii. Jednak to nie wszystko. Rozwiązania te umożliwiają łatwe zidentyfikowania słabych punktów bezpieczeństwa. Nic więc dziwnego, że Stany Zjednoczone nie chcą, aby wpadło one w niepowołane ręce. Tym bardziej że ostatnio stosunki USA i Iranu są bardzo napięte.
Zobacz też: Wyświetlacze Galaxy S20 bez kompromisów – Samsung stawia na 120 Hz
Niestety tyn samym USA w znacznym stopniu ogranicza także rozwój. W końcu, aby takie zabezpieczenie było skuteczne, rozwiązania nim objęte nie mogą trafić na otwarty rynek konsumencki. Mocno to więc ogranicza Sztuczną Inteligencję, która mogłaby być przydatna do naprawdę istotnych zastosowań. Mogłaby między innymi ułatwić określenie skutków zmian klimatycznych czy niekontrolowanego rozwoju miast. Z drugiej strony taka blokada jest ulgą dla osób obawiających się większego nadzoru. Miejmy nadzieję, że podobne technologie zostaną opracowane przez inne państwa, które nie będą ich ukrywały.
Źródło: Engadget