Apple ma w swoim portfolio naprawdę sporo różnych urządzeń. Zdecydowanie najpopularniejszym jest rodzina iPhone, ale nie można też zapominać o słuchawkach o nazwie AirPods. Pewna mama siedmiolatka uznała, że będą one świetnym prezentem pod choinkę. Niestety nie spodziewała się tego, co nadejdzie – jej syn połknął jedną słuchawkę.
Dziecko połknęło słuchawkę AirPods od firmy Apple
Dla Kiary Stroud słuchawki AirPods wydawały się idealnym prezentem dla jej siedmioletniego syna. Kobieta rzeczywiście je kupiła i sprezentowała dziecku z okazji Świąt Bożego Narodzenia, jednak jak sama teraz przyznaje – nie spodziewała się, że jedna ze słuchawek może wylądował w żołądku jej dziecka. Kiedy chłopiec połknął AirPodsa, zmartwiona matka od razu pojechała z nim do szpitala. Jak nie trudno się domyśleć, lekarze byli naprawdę zdziwieni, bo w końcu niecodziennie przyjmuje się pacjenta, który połknął bezprzewodową słuchawkę.
Zobacz także: Za kilka lat smartfony najprawdopodobniej będą nudne do bólu – przynajmniej z wyglądu
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło – lekarze zapewnili, że słuchawka prędzej czy później opuści żołądek siedmiolatka i nie ma potrzeby operować. Chłopiec przez całą sytuację nabawił się sporej traumy, bo podobno nie chce już nawet przebywać w okolicach smartfona, a tym bardziej odtwarzać muzyki. Cała sytuacja pokazuje, że tak małe słuchawki dla tak małych dzieci nie są zbyt dobrym pomysłem na prezent – z pewnością opisany przeze mnie przypadek nie jest pierwszym w historii.
Źródło: PhoneArena