Wiele osób uważa, że Apple bardzo wolno się rozwija względem swojej bezpośredniej konkurencji. Nie da się temu zaprzeczyć, ale jeśli Amerykanie już coś wdrożą, to wtedy cały rynek musi oferować podobne rozwiązanie. Jakby nie patrzeć, ta marka jeszcze ma znaczenie, ale często są to też ciekawe pomysły. Tym razem Apple otrzymało patent na wirtualne głośniki, które mają być montowane w MacBookach. Dzięki nim źródło dźwięku wcale nie będzie takie oczywiste.
Apple patentuje wirtualne głośniki dla MacBooków
Apple coraz chętniej wypowiada się na temat rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości, więc wirtualne głośniki mają szansę być istotnym rozwinięciem całego systemu. Zdobyty przez Amerykanów patent ma dawać złudzenie, że dźwięk pochodzi z zupełnie innego miejsca, aniżeli faktycznie się wydobywa. O ile sam zastrzeżony pomysł ogranicza się tylko do efektów, tak sama technologia nie jest opisywana. Jedno jest pewne – jest on dedykowany właśnie MacBokom. Docenić go mają nie tylko fani rozszerzonej rzeczywistości, ale też kinomaniacy, którzy będą mogli liczyć na większą immersję z oglądanym filmem. Naturalnie gracze też mają mieć z tego rozwiązania dodatkowe korzyści.
Zobacz też: Udana teleportacja kwantowa pomiędzy dwoma procesorami.
Co ciekawe, to fakt, że Apple otrzymało wcześniej podobny patent dla słuchawek dedykowanych rozszerzonej rzeczywistości. Niewykluczone, że Amerykanie będą obie technologie rozwijać równolegle, umożliwiając zależnie od potrzeb stosowanie głośników i słuchawek. Mimo wszystko to nadal zastrzeżone pomysły, które w sprzęcie konsumenckim być może poznamy dopiero za kilka lat.
Źródło: 9to5Mac, Gizchina