Apple zajmuje się nowym projektem budowy technologii satelitarnej, która może zapewnić łączność bezprzewodową z iPhoneami, jak również lepsze mapy i śledzenie lokalizacji. W tym celu producent potajemnie buduje dedykowany zespół do pracy nad nowym projektem, który podobno znajduje się na bardzo wczesnym etapie planowania. Wysiłek związany z obsadą kadrową przyniósł już kilkanaście osób zajmujących się projektowaniem samolotów, satelitów i anten. Natomiast prezes Apple, Tim Cook, podobno wykazał żywe zainteresowanie nowym projektem. Co ciekawe zbiegło się to w czasie z zauważalnym 14-procentowym wzrostem wydatków na badania i rozwój w tym roku.
System satelitarny apple
Michael Trela i John Fenwick będą przewodniczyć zespołowi. Obydwaj panowie do 2017 roku pracowali w dziale inżynierii satelitarnej i kosmicznej Google. Apple dodało także Matta Ettusa, który kierował firmą National Instruments, specjalizującą się w sprzęcie sieci bezprzewodowych. Projekt nie jest na tym etapie pewny i może zostać w każdej chwili zamknięty. Istnieją jednak powody, aby sądzić, że Apple nie wchodzi na zatłoczony rynek satelitarny, aby spróbować walczyć z czołowymi graczami.
Zobacz też: Wyłącz lokalizację! Wiedzą o Tobie wszystko! Przerażający raport
SpaceX jest bliski wprowadzenia swoich szerokopasmowych satelitów Starlink, a Amazon pracuje nad swoim autorskim rozwiązaniem o nazwie Kuiper System. Obie firmy planują stopniowy rozwój rojów tysięcy satelitów na orbicie. Warto podkreślić, że mocno niepokoi to astronomów w pewnym stopniu o konsekwencje dla widoczności w przestrzeni kosmicznej. Oznacza to, że Apple może równie dobrze zdecydować się na skorzystanie z tych systemów i rozwijać tylko brakujące ogniwa, aby dobrze działały z jego urządzeniami przenośnymi.
Źródło: TechSpot