W związku z orzeczeniem sądu federalnego z października zeszłego roku, który podtrzymał decyzję republikańskiej FCC o wycofaniu ochrony neutralności sieci, Mozilla obiecała nadal walczyć o tę sprawę. Kolejne działanie właścicieli Firefoxa miało miejsce w ubiegły piątek. Wtedy to Mozilla złożyła wniosek do Sądu Okręgowego w D.C. o ponowne rozpatrzenie sprawy dotyczącej neutralności sieci.
Mozilla walczy o neutralność sieci
Petycja Mozilli prosi o ponowne rozpatrzenie sprawy albo przez oryginalny skład sędziowski, albo alternatywnie, o pełne uzupełnienie składu sędziowskiego D.C. Circuit. Firma twierdzi, że wszystko to powodu konfliktów z obwodem D.C. lub precedensem Sądu Najwyższego i dlatego, że dotyczą one kwestii o wyjątkowym znaczeniu. Sąd będzie teraz musiał podjąć decyzję, czy zezwolić na kontynuację przesłuchania.
Jak powiedzieliśmy wtedy, walka jest daleka od zakończenia. Decyzja ta porusza kwestie o wyjątkowym znaczeniu dla ochrony konsumentów i otwartego internetu. Z niecierpliwością czekamy na dalszą walkę o zachowanie neutralności sieci jako podstawowego prawa cyfrowego.
— powiedziała Amy Keating, dyrektor ds. prawnych Mozilli.
Zobacz też: Pancerny Samsung Galaxy Xcover Pro zmierza do Europy
Petycja Mozilli ma na celu przede wszystkim zmianę klasyfikacji łączy szerokopasmowych przez FCC na usługi informacyjne, a nie na usługi wspólnego operatora, który traktowałby łącza szerokopasmowe bardziej jak usługę użyteczności publicznej, poddając je znacznie ostrzejszym regulacjom. W petycji Mozilli wymieniono również nierozwiązanie przez FCC problemów związanych z konkurencją i szkodami na rynku. Powołując się na FCC, która nie przedstawiła żadnej sensownej analizy tego, czy przepisy antymonopolowe i dotyczące ochrony konsumentów w praktyce zapobiegną blokowaniu i dławieniu. Sprawa teoretycznie dotyczy USA, jednak to właśnie tam wiele firm ma swoje serwery. Dlatego też decyzja ta odbije się przynajmniej częściowo także na Polskich internautach, a przynajmniej ich części.
Źródło: TechSpot