Huawei wykupuje układy pamięci

Huawei wstrzymuje premiery na Tajwanie z przyczyn politycznych – zacznyna robić się gorąco

2 minuty czytania
Komentarze

Wiadomości płynące z Tajwanu wskazują, że chiński gigant technologiczny Huawei mógł zostać zmuszony do odwołania premiery swojego flagowego smarfonu na wyspie. Stało się to po tym, jak Tajpej nałożył tymczasowy zakaz na niektóre z produktów. Wszystko to z powodu dość burzliwej sytuacji pomiędzy Tajwanem a Chinami kontynentalnymi.

Huawei z zakazem na Tajwanie

Huawei z zakazem na Tajwanie

Huawei został zmuszony do wycofania Mate 30 Pro i Watch GT2 z Tajwanu. Producent ogłosił, że nie może dostarczyć tych urządzeń osobom, które zakupiły je w przedsprzedaży. Powołuje się jednak na problemy z zaopatrzeniem. Dodatkowo podziękował wszystkim, którzy wzięli udział w wydarzeniu przedpremierowym i przeprosiła za niedogodności, jakie może spowodować anulowanie zamówienia. Firma zasygnalizowała również, że użytkownicy otrzymają zwrot pieniędzy, co oznacza, że zakaz nie zostanie zniesiony w najbliższym czasie. Wszystko zaczęło się, kiedy Tajwańska Krajowa Komisja Łączności (NCC) odkryła, że modele te wymieniają ich państwo  jako część Chin dla stref czasowych i kontaktów.

Zobacz też: Elon Musk wygrywa w sądzie sprawę o zniesławienie

Z tego też powodu jej władze wprowadziły tymczasowy zakaz dla trzech modeli Huawei. Modele są Huawei P30, P30 Pro i Nova 5T. Będzie on obowiązywał tak długo, jak będzie w nich funkcjonowało takie oznaczenie. Warto tu zaznaczyć, że Chiny uważają Tajwan za część swojego terytorium. Co gorsza, obiecały przejąć go siłą, jeśli będzie to konieczne. Większość krajów na świecie nie uznaje Tajwanu jako osobnego państwa. Jednak ma on całkowicie odrębne i niezależne od Chin kontynentalnych struktury polityczne. Sytuacja taka utrzymuje się od ponad siedemdziesięciu lat. Nic więc dziwnego, że Tajwan uważa się za w pełni suwerenne państwo. Z drugiej strony Huawei spotkał się wcześniej z ostrą krytyką w Państwie Środka właśnie za to, że nie oznaczał Tajwanu jako jego części. Jak więc widać producent znalazł się między młotem a kowadłem.

Źródło: Gizmochina

Motyw