Przyznam, że sam jestem zadowolonym użytkownikiem opaski Mi Band 4 od Xiaomi. Uważam ją za świetny produkt, jednak jest kilka rzeczy, których mi brakuje. Należą do nich NFC, GPS oraz możliwość odpowiadania na SMS, chociażby z poziomu gotowych szablonów. Nie jestem typem sportowca, ale za to uwielbiam pieszą turystykę i lubię po wycieczce patrzeć na trasę przemarszu. Obecność GPS w opasce znacznie odciążyłaby tutaj baterię smartfona. Jeśli zaś chodzi o płatności, to chyba nie muszę tłumaczyć, dlaczego uważam je za wygodne.
Huawei Band 4 Pro
I tu pojawia się nowa opaska od Huaweia. Poza odpowiedziami na SMS spełnia powyższe wymogi. Jest ona wyposażona w kolorowy ekran o przekątnej 0,95 cala wykonany w technologii AMOLED. Umożliwia ona wybór wielu domyślnych tarczy zegara oraz instalację alternatywnych. Obudowa opaski jest wykonana ze szczotkowanego metalu oraz przyjaznego dla skóry silikonowego paska. Huawei Band 4 Pro posiada 11 wbudowanych trybów sportowych, które mogą zarejestrować 127 różnych danych. Jednak to, co najbardziej istotne, to w opasce znajduje się również niezależny wbudowany moduł GPS. Band 4 Pro posiada miernik SpO2, który monitoruje nasycenie krwi tlenem. Znajduje się tam również monitor tętna oraz czujnik snu.
Zobacz też: Chiński RAM nadchodzi – poznajcie nowego producenta
Ponadto Huawei Band 4 Pro posiada autonomiczny system NFC z obsługą płatności. Niestety, opaska ta nie ma wbudowanego złącza USB. Oznacza to, że wymaga ładowania przy pomocy specjalnego adaptera. Jest to spory krok w tył względem Honor Band 5i. Jeśli chodzi o cenę, Huawei Band 4 Pro jest wyceniony na 399 juanów, czyli około 220 PLN. Ma on trafić do chińskich sklepów już 12 grudnia. Nie wiadomo kiedy zadebiutuje w Europie. Mam nadzieję, że Mi Band 5 nie tylko nadrobi względem niego braki, ale także doda nowe funkcjonalności.
Źródło: Gizmochina